Suv lub terenówka do 40k KONKRETNE wymagania

09 Kwi 2012, 21:07

Cześć.
Kiedyś z Waszymi radami kupiłem dobre autko, teraz ponownie proszę o rady i wskazówki:

Chcemy z żoną suv-a albo "terenówkę" ale..do jazdy TYLKO po mieście, ot tak pobujać się powolutku i cieszyć jazdą, na zakupy, na jeziorko, do znajomych...bez szaleństw szybkością czy wjazdów w teren, także bez długich tras, max .100-200km raz w roku...ot taki kaprys :)

Cena, najlepiej 30-35 tyś ale jak trafi się super okazja to z ciężkim sercem i te max 40k.(auto w tych cenach MUSI być już zarejestrowane w PL lub ewentualnie TYLKO koszt rejestracji).

I najważniejsze, całkowita długość auta MAX 450-470cm!!! (garaż ma ok. 480cm i NIC się z tym nie da zrobić).

Od tygodni czytamy, szukamy info, pytamy dzwonimy...na chwilę obecną 2 modele:
[link do oferty na Allegro wygasł]
[link do oferty na Allegro wygasł]
[link do oferty na Allegro wygasł]

Nie chodzi o konkretnie tego sprzedawce, chociaż mam w miarę blisko do niego... i ta honda pewnie do utargowania...(wiem, automat)

Raczej w manualu auto, bo nigdy z automatem nie miałem styku, spalanie średnio istotne,napiszcie też proszę jaki przebieg dla takich aut to "normalka", bo sporo z nich ma 150-200 tyś a dla mnie to kosmos...które marki takich aut są najmniej zawodne, z częściami w razie czego nie ma jazd i mechanicy sobie radzą. To chyba tyle...z góry WIELKIE dzięki! Pozdrawiam
tornado
Nowicjusz
 
Posty: 11
Miejscowość: Internet

10 Kwi 2012, 09:02

Jak potrzebujecie terenówki do lansowania się to polecam w tej cenie Jeepa Grand Cherokee, ;ink przykładowy:
[link do oferty na Allegro wygasł]
części tanie a samochód bardzo fajnie jeździ no i z LPG wychodzi taniej niż diesel.
Jasiek90
Stały forumowicz
 
Posty: 2899
Miejscowość: Zawichost
Prawo jazdy: 01 01 2001
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Chrysler PT Cruiser/Seat Arosa
Silnik: 2.4-152 KM/ 1.7 SDI
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

10 Kwi 2012, 10:25

Każdy z podanych przez Ciebie aut ma inny charakter i spojrzenie na SUVa. Pytanie też, że czy ten "kaprys" z czasem nie przerodzi się w coś bardziej "szutrowego" (bo podróże po szutrach i trochę bardziej wymagających drogach naprawdę wciągają, nawet jeżeli z pozycji jazdy plaskaczem wydaje się to irracjonalne "ja nigdy nie będę bo mnie to nie rusza"), a w takim wypadku to podejście ma naprawdę wielkie znaczenie.
BTW to Suzuki i RAV4 jest trochę za tanie jak na dobry egzemplarz.
Moim typem z tych podanych jest GV i to niekoniecznie z tym silnikiem.
Ale to nie jedyne możliwości.
mstrucz
Aktywny
 
Posty: 354
Miejscowość: Gdynia

10 Kwi 2012, 11:41

Auto TYLKO "po mieście" i zwykłe drogi, NIGDY teren, las itp. Moje przykłady wyżej to TYLKO nazwy aut konkretne :) Właśnie liczę na pomoc przy konkretnym modelu, silniku itp. Co do Jeepa, chyba się naczytałem za dużo negatywów o autach z usa/ang...ale wygląd mi się podoba.
tornado
Nowicjusz
 
Posty: 11
Miejscowość: Internet

10 Kwi 2012, 12:11

Wujek ma taką RAV4, praktycznie dokładnie taką, też czarne 5d z 2.0D4D tyle, że 2003r.
Przyjemnie się tym jeździ, jest dość wygodny jak na swoją wielkość, skrzynia precyzyjna, układ kierowniczy jak w samochodzie osobowym ale... wewnątrz jest ciasno, wnętrze jest dość tandetne i według mnie jest po prostu zbyt drogi jak na to co oferuje.
Dla dwóch osób i miasta jest ok, sprawdzi się.
Znajomi mają Grand Vitarę 1.9 ddis 2010r.
Po 15tys. km rozrząd zdemolował im silnik a serwis przez 3 tygodnie się z tym babrał.
Ponoć w terenie się sprawdza i chyba tak jest bo na drodze jest mniej komfortowy i bardziej ociężały niż RAv'ka, trochę bardziej przestronny ale równie tandetny wewnątrz.
Jeśli nie jeździsz po terenie to bym sobie odpuścił.
Z tym CRV nie miałem do czynienia więc się nie wypowiem.
Warto się zainteresować niedocenianym na rynku wtórnym Mercedesem ML.
Znacznie bardziej komfortowy samochód a z 2.7CDI pali o 1-2 litry więcej niż RAV4 2.0D4D czy GV 1.9DDiS a 3.2 lub 3.5 z LPG wyjdzie wręcz taniej, a po FL to już dopracowany samochód.
linki przykładowe:
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
[link do oferty na Allegro wygasł]
Jasiek90
Stały forumowicz
 
Posty: 2899
Miejscowość: Zawichost
Prawo jazdy: 01 01 2001
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Chrysler PT Cruiser/Seat Arosa
Silnik: 2.4-152 KM/ 1.7 SDI
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

10 Kwi 2012, 13:06

Meksykański ML nigdy nie był dobrym autem, nawet po lifcie.
Tak naprawdę, ani Ty ani Twoja żona nie będziecie zadowoleni z żadnego z tych samochodów, bo tak naprawdę jazda którykolwiek z nich to zupełnie inna bajka w porównaniu z plaskaczem, co oznacza w mieście walkę z samochodem a nie przyjemność.
Suzuki ma stały napęd na cztery koła centralny mechanizm różnicowy, blokady i reduktor. Jeżeli nie są używane (a u Ciebie wychodzi na to że nie) po pewnym czasie potrafią szwankować. Zimą doceni się stały napęd ale komfort jazdy powoduje, że jazda po mieście raczej dla lansu z zaciśniętymi zębami w porównaniu do komfortu plaskacza jaki możemy kupić za te pieniądze (ta uwaga dotyczy wszystkich SUVów z tych lat). Gadanie o możliwości wjeżdżania na wysokie krawężniki to bzdura - top samonośne nadwozia które tego nie lubią, a jeszcze bardziej nie lubią tego delikatne zawieszenia. Jedyny plus to prześwit i nie szorowanie po zaspach (co w mieście i tak nie ma znaczenia). Marketingowy chwyt ze zdjęciem z wakacyjnych wojaży to też ściema - każdy VAN w tej cenie i wymiarach pomieści 2 razy więcej, spali połowę tego a tyłek po 500km nie będzie bolał zaoszczędzi się na zatyczkach do uszu i woreczkach dla wrażliwych.
Każdy z tych samochodów pomimo rozmiarów zewnętrznych jest ciasny a pośrodku dumnie będzie wystawał solidny tunel na wał napędowy.
RAV4 też ma stały napęd (poza benzynowymi 1,8 z USA), pseudo blokadę różnicówki i tandetne wnętrze w ogóle nie licujące z ceną
Silnik 2,0 D4D potrafi niespodziewanie się konkretnie zepsuć (panewki, tłoki itd).
Silnik Renault w Suzuki tak naprawdę jest niezawodny (już to kiedyś pisałem, przypadek kolegi jest naprawdę jednostkowy) podatny na chiptuning i w miarę ekonomiczny (miasto około 9 - 10 ON), ale do mnie przemawia japońskie 2,0 benzynowe.
Honda jest najbardziej "asfaltowa" ale napęd tylnych kół potrafi się zepsuć (pompa), jest poza tym dołączany co mnie akurat denerwuje, bo sygnalizuje to sporym szarpnięciem. Ma największy bagażnik.
W tej cenie z prawdziwych SUVów poszukałbym KIA Sportage/H Tucsona - być może nawet z napędem tylko na przód (tańsza eksploatacja, auto lżejsze, nei trzeba zmieniać oleju w tylnym mechaniźmie).
Bardzo fajnym tez dość "asfaltowym" modelem z niezawodnościa na poziomie Subaru i Hondy będzie Outlander I gen (stały 4x4 50:50), czy Xtrail (dołączany).
Generalnie kupno SUVa do takich zastosowań to wątpliwa przyjemność (szczególnie Jeepa ze sztywnymi mostami) chyba, że pokazowa.
Może jednak lepiej poszukać Forestera, Allroad lub XC70?
Aha, na zakup porządnej RAV4 należy przeznaczyć przynajmniej 40 tyś (nie wiem za co) a w przypadku GV nawet 50 tysi (mówimy o autach naprawdę sensownych).
Żeby nie było - sam mam dość mocno terenowego SUVa i na żadne mniej terenowe auto bym go nie zamienił, jeżdżę nim dużo po mieście, ale naprawdę wszystkie jego wady znikają dopiero z brakiem asfaltu.
mstrucz
Aktywny
 
Posty: 354
Miejscowość: Gdynia
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Fabryka opon Michelin w Olsztynie
    Fabryka opon w Olsztynie jest jednym z największych zakładów produkcyjnych Michelin na świecie. Michelin Polska SA zatrudnia ponad 4 tysiące osób i jest największym pracodawcą na Warmii i Mazurach (zleca też prace wielu lokalnym ...

10 Kwi 2012, 14:20

Też miałem taki dylemat. Wybrałem ... Octavię 4x4 i jestem zadowolony.
ludwik1234
Obserwowany
 
Posty: 2

10 Kwi 2012, 14:36

Jestem otwarty na wszystkie propo aut, nic sobie na siłę nie ubzdurałem ani się nie uparłem, BARDZO dziękuję za te informacje, konkrety, wady, zalety i inne propo. Tego Mercedesa także brałem pod uwagę, ale one przeważnie starsze 2-5 lat od tych wymienionych wyżej, a ich przebieg po 200.000 mnie przeraża...stąd też moje pytanie wyżej odnośnie "bezpiecznego" przebiegu przy zakupie, czy np. 150.000 to dla aut tego typu normalka?


KIA Sportage/H Tucson - ona BARDZO "fajne", oba ok. 4.40 m :) za max 35k można 2005-2008r. Tylko czy opinia, że na części do KIA czeka się tygodniami jest aktualna? :/
tornado
Nowicjusz
 
Posty: 11
Miejscowość: Internet

10 Kwi 2012, 18:54

Wolałbym 150 tyś po kimś kto używał tego samochodu zgodnie z przeznaczeniem niż 60 tys po pani jeżdżącej po mieście z domu do fryzjera (a to o dziwo w tej klasie aut się zdarza). Części są trudniej dostępne dla wersji 4x2, dla 4x4 czeka się standardowo tyle, że te auta się raczej rzadko psują.
Kupując KIA możesz odkryć urok szutrówek (mam nadzieję, że go odnajdziecie) pomimo dołączanego tyłu, bo to sprytne auto. Wolałbym KIA niż Tucsona, bo w tej samej cenie będzie lepiej wyposażone, a dla mnie prestiż Hyundaia w porównaniu do siostry jest wątpliwy.
Tyle, że w porównaniu do Mitsubishi czy Hondy bardziej siermiężne, ale nowsze i zwinniejsze na asfalcie
mstrucz
Aktywny
 
Posty: 354
Miejscowość: Gdynia