Światła dzienne - obowiązkowe od 2011 w UE

27 Wrz 2008, 22:32

InzRuchu, mam pytanie. Na jakiej podstawie twierdzisz, że światła mijania są niezdrowe? Tylko na podstawie własnych doświadczeń? Jeśli tak, to widać, że masz coś nie tak z oczami. Jakoś nie spotkałem się, żeby ktoś skarżył się i ja także nie odczuwam jakiegoś dyskomfortu, chyba że ktoś ma źle ustawione światła.
Co do jazdy pod słońce to mam na to niezawodny sposób - okulary przeciwsłoneczne - w końcu po to zostały wymyślone. Ale nie takie ze straganu ulicznego za 5 zł, tylko takie już lepsze i zawsze, gdy mam wyjechać gdzieś, a świeci słońce, to je zabieram ze sobą.

I mała uwaga organizacyjna m.in. do InzRuchu - jeśli coś mi się przypomni po wysłaniu posta, korzystam z przycisku "edytuj" widocznego w prawym górnym narożniku, a nie piszę kolejnego.
safari
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 83
Miejscowość: Pleszew

27 Wrz 2008, 23:12

safari napisał(a):InzRuchu, mam pytanie. Na jakiej podstawie twierdzisz, że światła mijania są niezdrowe? Tylko na podstawie własnych doświadczeń? Jeśli tak, to widać, że masz coś nie tak z oczami. Jakoś nie spotkałem się, żeby ktoś skarżył się i ja także nie odczuwam jakiegoś dyskomfortu, chyba że ktoś ma źle ustawione światła.
Co do jazdy pod słońce to mam na to niezawodny sposób - okulary przeciwsłoneczne - w końcu po to zostały wymyślone.


Na podstawie badań medycznych przeprowadzonych na potrzeby Austrii - chodzi o badania ośrodka EPIGUS przeprowadzone przez profesora Ernsta Pflegera (opublikowane 7 wrzesnia 2007 w Wiedniu) - to tylko jeden przykład z brzegu ...

Możesz też spojrzeć tutaj --
https://michaelbach.de/ot/index.html

oko ludzkie narażone na mruganie światłami - patrz na środkową kropkę - zobaczysz że inne świecące stale zaczną zanikać choć w praktyce cały czas tam są ....

Informację o badaniach medycznych zdobyłem stąd

https://www.wissenswertes.at/ende-fahren-licht

Okulary przeciwsłoneczne - owszem oczy mniej się męczą - ale przy światłach mijania z przeciwka okulary słoneczne musiałbym mieć chyba przez cały czas w lato, wiosną i jesienią - nie chce mówić, że w okularach przeciwsłonecznych nieznacznie gorzej widać jednak inne obiekty które świateł nie mają...
InzRuchu
Początkujący
 
Posty: 116

27 Wrz 2008, 23:21

może i jest więcej wypadków niż w 2006roku ale ile aut przybyło od tego czasu teraz każdy ściąga auto każdy chce jeżdzić więc patrząc rozsądnie i liczać samochody i skale wypadków to jest lepiej a pozatym każdy zawodowy kierowca powtwierdzi ze auto które ma włączone światła jest lepiej widoczne!!! pozdrowienia dla wszystkich kierowców :wink:
przemod1987
Nowicjusz
 
Posty: 5
Miejscowość: Gostyń

27 Wrz 2008, 23:39

przemod1987 napisał(a):może i jest więcej wypadków niż w 2006roku ale ile aut przybyło od tego czasu teraz każdy ściąga auto każdy chce jeżdzić więc patrząc rozsądnie i liczać samochody i skale wypadków to jest lepiej a pozatym każdy zawodowy kierowca powtwierdzi ze auto które ma włączone światła jest lepiej widoczne!!! pozdrowienia dla wszystkich kierowców :wink:


Człowieku - co - nagle w 2007 Polacy się rzucili na auta ?? - już o tym pisałem ... do UE weszliśmy w 2004 roku - od tego roku (w sumie to już znacznie dawniej) liczby wypadków i zabitych malały choć rocznie wprowadzaliśmy po ponad milion aut (nowe + używane) ........ im więcej aut tym większe natężenie ruchu, więcej korków, wolniejsza jazda - od bardzo bardzo dawna przybywa w Polsce rocznie aut i jakos liczby szły w dół .... co się stało pod koniec 2006 i w 2007 roku, że niby miało nagle przybyć do nas "tyle aut" , Niemcy zaczęli rozdawać używane auta za darmo ??? Ja ściągnąłem sobie zabytkowe auto w lipcu 2004 roku - od tego czasu zrobiłem nim 10000 km (2,5 tys km rocznie) - jest to moje trzecie auto poza służbowym i prywatnym ... też się przyczyniłem do jakiejś statystyki ???
InzRuchu
Początkujący
 
Posty: 116

28 Wrz 2008, 10:04

Wiesz, co InzRuchu, trudno nie przyznać Ci racji, ale też nie dziwie się wszystkim tym, którzy są przeciwni Twoim argumentom. Każdy jeździ i widzi jak jest naprawdę. A ze statystykami i badaniami wiadomo jak jest - tak jak z plotką - jest w nich prawda, ale nie wiadomo ile. Podejrzewam, że gdyby nie było przepisu nakazującego jazdę ze światłami, większość badań pokazywałaby dane przekonujące, że jednak ze światłami jest lepiej.

Jakby nie patrzeć, 1 rok obowiązkowej jazdy na światłach i zbyt wiele dodatkowych, za bardzo zmieniających się czynników, nie pozwala stwierdzić, czy światła pomagają czy nie. Pod uwagę należy też brać fakt, że mieliśmy ostatnio łagodniejsze zimy i co niektórzy przyciskali mocniej pedał gazu nie zdając sobie sprawy, że w zacienionych miejscach asfalt był oblodzony, choć nie było tego widać - tzw. suchy lód.

Tak więc, kłótnia na temat słuszności stosowania świateł jest, moim zdaniem, bez sensu.
safari
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 83
Miejscowość: Pleszew

28 Wrz 2008, 10:27

ja w dalszym ciągu czekam na wyjaśnienie dlaczego rzucają sie piesi tak chetnie pod auto jadace na swiatlach mijania ???? InzRuchu: co jest takiego w tych autach??? to ze je widac z daleka jest powodem? jak pisalem te statystyki są w tej kwestii tyle samo warte co pełna sala sejmowa podczas głosowania. A co do ilości aut to wlasnie jest tak jak piszesz - polacy sie rzucili na auta. Kiedys kazdy miał jedno auto, teraz w moim domu są w sumie cztery + jeden inny pojazd. Kiedys brało sie jeden i jezdziło sie jednym teraz każdy ma swój. Ot i całe statystyki biorą w łeb :)
luksky
 
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Lakiernia powłok zewnętrznych
    Audi uruchomiło w swojej fabryce w Ingolstadt nową lakiernię powłok zewnętrznych. Prof. dr Hubert Waltl, członek zarządu Audi AG ds. produkcji, razem z dyrektorem fabryki Albertem Mayerem i przewodniczącym Rady Zakładowej ...

28 Wrz 2008, 14:15

[link do oferty na Allegro wygasł]
fiedorowicz
Nowicjusz
 
Posty: 2

28 Wrz 2008, 20:11

mówice ze światła mijania duzo dają? moim zdaniem w pogodny dzień to jest zbędne, równie dobrze mozna jezdzić tez na halogenach je jeszcze lepiej widać , albo miec jakieś neony lub dodatkowe światełka tak jak tiry maja , ale oczywiscie tego niewolno miec, a dlaczego? przecież to do poprawy widocznosci jak mówicie , pamietacie jak kiedys zakazane było trzecie światło stop? mówili ze to razi innych kierowców od tyłu, a teraz nagle juz nierazi ? w polsce duzo jest zbędnych przepisów tak samo jest z pasami, chcesz zapinasz niechcesz twoja sprawa, sa przypadki kiedy pasy ratują życie ale są i tez takie które pogorszaja sytuacje, więc niepowinno byc zakazu jazdy na światłach , chcesz jezdzisz niechcesz to niejezdzisz i wsio
maxior
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 50
Miejscowość: poznań

28 Wrz 2008, 20:38

luksky napisał(a):światłą nie są potrzebne w dni słoneczne? albo jestes idiotą albo pacjentem szpitala psychaitrycznego albo jechałeś wynalazkiem zwanym samochodem tylko dwa razy na filmie. Nie chce mi się gadać z kimś o takich poglądach, bo widać że kierownicę samochodową to widzialeś na zdjęciach albo w internecie.
od 20 lat jestem zawodowym kierowcą tak że trzymałem trochę dłużej kierownicę niż Ty masz lat , bo z twoich wypowiedzi wynika że jesteś jeszcze nie opierzony i nie dorosłeś do rzeczowej dyskusji.
stacyjka
stacyjka
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: sosnowiec

29 Wrz 2008, 19:37

Maki napisał(a):
W dzień ŚWIATŁA MIJANIA nie tylko są zbędne, ale po prostu są NIEBEZPIECZNE


Szkoda słów na takich jak ty niestety tobie nawet światłą nie pomogą w bezpiecznym zachowaniu na drodze odnoszę takie wrażenie. Moim zdaniem są potrzebne i każdy samochód powinien mieć automat który je włącza żeby ci zapominalscy też byli widoczni na drodze.
gadzinka
Nowicjusz
 
Posty: 21

29 Wrz 2008, 21:37

InzRuchu napisał(a):Mi się jakoś nie chce śmiać z dodatkowych niepotrzebnych ofiar na Polskich drogach (patrz wykresy na 1 stronie wątku) .... jeśli jesteś tak ślepy, że nie widzisz co się stało - to nic dziwnego, że potrzebujesz świateł żeby widzieć auta na drodze..


Ty tak uparcie twierdzisz że te dodatkowe ofiary są spowodowane jazdą na światłach co jest totalną nie prawdą. Szczególnie pomagają w bardzo słoneczne dni co jest kwestią nie do podważenia.
Maki
Początkujący
 
Posty: 243
Miejscowość: z daleka

30 Wrz 2008, 11:02

gadzinka napisał(a):
Szkoda słów na takich jak ty niestety tobie nawet światłą nie pomogą w bezpiecznym zachowaniu na drodze odnoszę takie wrażenie. Moim zdaniem są potrzebne i każdy samochód powinien mieć automat który je włącza żeby ci zapominalscy też byli widoczni na drodze.


Ciekawe co ma bezpieczne zachowanie do jazdy na światłach ... czy w Niemczech jeździ się niebezpiecznie ? Ja pare razy w miesiącu tam jeżdże i na normalnych zwyklych drogach jednojezdniowych o dwóch kierunkach ruchu jeździ się bardziej komfortowo i bezpiecznie- nikt nie oślepia, nikt niepotrzebnie nie świeci - jest ład i porządek. W Niemczech w stosunku do liczby samochodów jest bardzo bezpiecznie - to zapewne za sprawą autostrad, na których zdarza się statystycznie najmniej wypadków , nie ma ruchu pieszych i kolizyjnych skrzyżowań - ale w Niemczech są nie tylko autostrady - reszta to oczywiście przemyślana infrastruktura, wyszkolenie kierowców itp... U nas to kuleje - ale zamiast to poprawiać wprowadziliśmy całodobowe światła i to niestety mijania - to nie jest rozsądne ani bezpieczne - szczególnie na jazde w nocy na znacznie mocniej zużytych reflektorach wtedy kiedy nie były potrzebne do oświetlania drogi...

Dlatego kibicuje światłom do jazdy dziennej zamiast mijania - bo to jest bezpieczne w wielu aspektach gdzie światła mijania "dają plamę"



Maki napisał(a):
Ty tak uparcie twierdzisz że te dodatkowe ofiary są spowodowane jazdą na światłach co jest totalną nie prawdą. Szczególnie pomagają w bardzo słoneczne dni co jest kwestią nie do podważenia.


Nieprawdą piszemy razem - pomagają w słoneczne dni - tak pomagają JECHAĆ NIEBEZPIECZNIE SZYBKO dla pieszych, rowerzystów , barierek i słupów. Sztucznie poprawiona widoczność do której dostosowuje się przecież prędkość nie jest ŻADNĄ KORZYŚCIĄ dla nikogo. Z tego zdajesz sobie sprawe dopiero po fakcie gdy już dojdzie do wypadku (zgodnie z przysłowiem "mądry Polak po szkodzie ??")

Właśnie tym są spowodowane dodatkowe ofiary - w aucie na światłach ciężko określić z jaką prędkością się do nas zbliża - z 300 metrów widać głównie światła - z 200 metrów nadal widać światła o tej samej jasności - a obserwacja zwiększania się bryły pojazdu jest utrudniona. Dla pieszych pojazd wygląda tak samo jak ze 100 i 200 metrów i ciężko określić jego prędkość i czy kierowca nas (pieszego) widzi nie patrząc się w rażące oczy światła - myślę, że właśnie tym są spowodowane dodatkowe ofiary i raczej nie jesteście w stanie tego podważyć...
InzRuchu
Początkujący
 
Posty: 116

30 Wrz 2008, 19:48

z 300 metrów widać głównie światła

Przynajmniej coś widać bo bez tych świateł to byś nic nie wiedział
kierowca nas (pieszego) widzi nie patrząc się w rażące oczy światła

Jak cie światła mijania rażą w dzień to idź do okulisty.
Sztucznie poprawiona widoczność do której dostosowuje się przecież prędkość nie jest ŻADNĄ KORZYŚCIĄ dla nikogo.

A to że kierowcy szybko jeżdżą to wina świateł, nie to wina tylko ich samych (kierowców)
tak pomagają JECHAĆ NIEBEZPIECZNIE SZYBKO

A bez świateł to już nie da się jechać szybko. Ciekawe twierdzenie. Może samochody mają jakeś ograniczniki prędkości. Jak jedziesz bez świateł to V max = 100km/h jak ze światłami to V max = 150km/h
Maki
Początkujący
 
Posty: 243
Miejscowość: z daleka

30 Wrz 2008, 21:52

InzRuchu napisał(a):Nieprawdą piszemy razem - pomagają w słoneczne dni - tak pomagają JECHAĆ NIEBEZPIECZNIE SZYBKO dla pieszych, rowerzystów , barierek i słupów. Sztucznie poprawiona widoczność do której dostosowuje się przecież prędkość nie jest ŻADNĄ KORZYŚCIĄ dla nikogo.

W dzień światła nie poprawiają widoczności kierowcy który ich używa. Chodzi o to, aby łatwiej było zobaczyć drugiego kierowcę na światłach.
To działa tak jak jazda samochodem bez świateł po zmierzchu w mieście. Wyłącz sobie światła i zobacz, że nie są Ci do niczego potrzebne. Latarnie miejskie zdają egzamin, ale taki samochód jest kompletnie niewidoczny.

Właśnie tym są spowodowane dodatkowe ofiary - w aucie na światłach ciężko określić z jaką prędkością się do nas zbliża - z 300 metrów widać głównie światła - z 200 metrów nadal widać światła o tej samej jasności - a obserwacja zwiększania się bryły pojazdu jest utrudniona.

To też była zaleta przy wprowadzaniu całodobowych świateł mijania. Chodzi o to, że przy wyprzedzaniu wydaje ci się, że auto jadące z naprzeciwka jest bliżej gdy jedzie na światłach, niż gdyby tych świateł nie miało. A to sprawia, że powstrzymujesz się od wyprzedzania.

Jest prawdą, że tracą na tym wszystkim piesi, rowerzyści i motocykle. Motocykle dlatego, że nie ma efektu nagłego światła w lusterku, co oznaczałoby jadący szybko motor. Piesi i rowerzyści są trochę sami sobie winni. Są kompletnie niewidoczni i nieoświetleni. Rowerzyści powinni jeździć w kamizelkach odblaskowych, co w zupełności wystarczy. Takie kamizelki widać z gigantycznej odległości i jeszcze kojarzą się z policjantem z suszarką. Piesi idący w nocy poboczem, którzy nie mają żadnych odblasków, żadnego światła - nic, są samobójcami.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

01 Paź 2008, 02:17

Maki napisał(a):Przynajmniej coś widać bo bez tych świateł to byś nic nie wiedział


Jak cie światła mijania rażą w dzień to idź do okulisty.


Proponuję to samo jeśli nie widzisz z 300 metrów samochodu który nie ma zapalonych świateł ... Jak ty sieroto sobie poradzisz na drodze w Niemczech ... lepiej spal paszport



A to że kierowcy szybko jeżdżą to wina świateł, nie to wina tylko ich samych (kierowców)


Zupełnie jakbyś powiedział, że to wina samych lodów, że są zimne a nie tego, że leżą w lodówce ...

- zwiększone poczucie bezpieczeństwa
- sztucznie poprawiona widoczność

przyczyniają się do innego dostosowania prędkości ruchu (skoro widoczność jest lepsza - to prędkość oczywiście wyższa)


A bez świateł to już nie da się jechać szybko. Ciekawe twierdzenie. Może samochody mają jakeś ograniczniki prędkości. Jak jedziesz bez świateł to V max = 100km/h jak ze światłami to V max = 150km/h


Mylisz słowa pomagają ze słowem wyłącznie umożliwają ... logika na poziomie jaskiniowca - współczuję Ci ograniczonych możliwości umysłowych - naprawdę - musisz być zaiste kiepskim kierowcą skoro nie masz pojęcia ani nawet nie umiesz sobie wyobrazić jak to działa.
InzRuchu
Początkujący
 
Posty: 116