Witam serdecznie, dzisiaj w moim aucie stalo sie cos dziwnego, a mianowicie podczas jazdy nagle przestalo grac radio. Po ponownym wlaczeniu go dalo sie tylko podglosnic do 5 stopnia, nic wiecej, nie reagowalo takze na zmiane stacji (mam oryginalne radio kasetowe marki Phillips), pomyslalem, ze moze cos sie odlaczylo, wyjalem radio i poprawilem wszystkie wtyczki, sprawdzilem bezpiecznik (byl ok), zamontowalem radio i po wlaczeniu nadal udalo sie podglosnic tylko do 5, a pozniej do 10 stopnia, z pilota rowniez tylko tyle sie udalo, nastepnie zaczely grac tylko tylne glosniki - przod milczal. Pozniej staralem sie jeszcze raz to naprawic i zauwazylem tez ze ekranik przy zegarach, na ktorym widac przebieg i
kontrolka informujaca, ze ktores z drzwi sa otwarte zaczely migac (kluczyka nie bylo w stacyjce), wygladalo to tak jakby cos nie laczylo i samoczynnie sie wylaczaly jak i wlaczaly. Radiu nadal sie nic nie poprawilo. Nigdy wczesniej tak nie mialem. Auto to dokladnie Citroen Xsara II z 2002 roku (nie picasso). Prosze abyscie mi doradzili co moze byc przyczyna, z doswiadczenia wiem ze mechanicy w mojej okolicy sobie z tym nie poradza, chyba ze bym im zostawil auto na ok tydzien....