REKLAMA
Cześć!
Zamierzam kupić w przyszłym roku dwa samochody. Przede wszystkim poszukuję czegoś na taksówkę. Nie mam żadnych oczekiwań cd. marki czy typu auta - byle miało pięciodrzwiowe nadwozie, sensowny bagażnik i minimalne koszty utrzymania. Typowy wół roboczy. W te kryteria idealnie wpisuje się Skoda Fabia kombi, do której niestety nie mogę się przekonać ze wględu na niski komfort. Rozważam również zakup Forda Focusa II (benzyna z gazem), Renault Laguny II (wyłącznie benzyniak z gazem z oczywistego powodu) lub Octavii II (1.6 MPI, lecz trudno o egzemplarz z niezłym wyposażeniem).
Drugim samochodem, którego potrzebuję jest niebanalna terenówka dla ojca. Szukam czegoś co mogłoby się na ulicy wyróżnić i mieć jako takie zdolności terenowe, no i oczywiście którego utrzymanie nie puści nas z torbami. Zainteresowały mnie: Suzuki Jimny i Ford Maverick, ale obawiam się że oba są ze zbyt małym jajem, żeby mogły ojca zainteresować. Boję się naotmiast, że ojciec kupi sobie UAZa 469B, który będzie stał wiecznie zepsuty.
Budżet na oba wozy to około 30-35 tysięcy złotych.
Pomożecie?