Witam!
Mam nadzieję, że temat jeszcze aktualny?
Ja sam jeździłem na oponach
Hancook (czy jakoś tak?), zrobiłem na nich 3 sezony (letnie). I dały sobie radę całkiem nieźle. Fakt, że są zrobione z miękkiej mieszanki podobno (o czym nie wiedziałem), ale dzięki temu dobrze trzymają się drogi w zakręcie, ale też szybko się zużywaja - po tych 3-ch sezonach praktycznie do wyrzucenia (zostało ok 3-4 mm bieżnika, chociaż pewnie niejeden by jeszze jeździł
- bez obrazy oczywiście
). Jeśli ktoś robi ok 15- 20 tyś km rocznie, to śmiało mogę je polecić jako LETNIE (bo nie wiem, czy o takie chodziło autorowi postu?)... Poza tym był kiedyś w Motorze/Autoświecie test opon letnich - Hancook'i wypadły bardzo dobrze, nawet na mokrej nawierzchni i były "zaskoczeniem" dla redaktorów (przebiły m.in Dębicę, Savy, Barumy - ale nie wiem, które modele...). Teraz przymierzam się do Bridgestone-ów ER300, ale nie ze względu na markę, tylko chciałem nieco twardsze opony (podobno za takie uchodzą) - już jutro powinienem je dostać i założyć
To będę miał porównanie.
A z innej beczeki - kiedyś kupiłem NOWE opony z Azji (niestety nie pamiętam marki, to była parę lat temu) - potrafiły się, france, WYBULIĆ po kilku tyś km
Bez uderzenia w krawężnik/coś innego! Na szczęście sprzedawca zaznajomiony i mi wymienił "na gwarancji" na inne i już było ok. Także ogółem - nieźle, ale trzeba uważać.
Marki typu Pirelli, Michelin, Dunlop (Niemiecki) są pewno droższe, ale to tak jak z autami - jak kupisz nowe Audi. to małe szanse, że się będzie psuło. Jak kupisz SSANG YONG, to samochód tańszy, ale ryzyko napraw w przyszłości dużo większe
Dlatego markowe opony są droższe - masz większą pewność, że to dobre opony, niż w przypadku chociażby w/w chinek/azjatek
(wiem, wiem - są wyjątki...)
Pozdrawiam!
PS. Ktpoś kiedyś napisał, że w dzisiejszych czasach opony z tej samej półki cenowej mają podobne parametry i większość dobrze spisuje się na suchym asfalcie (mówię o popnach letnich). Dlatego należy szykać takich, które są lepsze od innych na mokrym asfalcie, bo tu już są duże różnice.