17 Lis 2011, 01:55
No, a po co się zatrzymywać? Na drodze najczęściej widzę paniusie gadające przez telefon komórkowy, a nie które to mało się nie zesrają za kierownicą, są tak przejęte rozmową o błyszczyku i szmacie, ubaw z nich jak nie wiem co. Według mnie powinni surowo karać kierowców gadających przez telefon, bo już nie chodzi o trzymanie telefonu przy uchu, ale sama rozmowa może zdekoncentrować kierowcę i doprowadzić do nieszczęścia. Co do słuchawki bluetooth to moim zdaniem zagłusza ona w pewnym stopniu to co dzieje się na drodzę. Prowadząc auto, bardzo żadko zdarza mi się rozmawiać przez telefon, a jeśli rozmawiam to przez zestaw głośno mówiący, telefon oczywiście leży sobie w uchwycie. Kiedyś jakaś damusia tak była przejęta rozmową, że wjechała na duże skrzyżowanie i uderzyła w karetkę pędzącą na sygnale... Głupków nie brakuje