"
Do Polski trafił właśnie pierwszy egzemplarz jednego z najciekawszych modeli na rynku. Samochód należy do segmentu premium, a napędza go wyłącznie silnik elektryczny.
Moc 416 KM pozwala rozpędzić auto do "setki" w 4,6 sekundy i pędzić z maksymalną prędkością bliską 200 km/h, a to wszystko bez zużycia ani kropli benzyny! Na jednym ładowaniu Tesla S może przejechać nawet 430 km.
Co ciekawe, firma nie ma salonów i serwisów - auto zamawia się przez internet, a usterki diagnozowane są online przez... centralę firmy.
W Polsce problemem jest wciąż brak stacji ładowania. Cena? Nie tak wysoka, jak można by przypuszczać. Tesla S jest dostępna już od 200 tys. złotych!"
[Aby zobaczyć film musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]
Tesla nareszcie w Polsce tylko jest sporo "ale". Po pierwsze 200 tys. to niestety trochę poza moim (i pewnie większości) zasięgiem. Po drugie gwarancja na baterie tylko 8 lat. Wydajesz ćwierć miliona na taki samochód, a po ośmiu latach Ci padają akumulatory, które jak mniemam stanowią sporą część wartości całego samochodu.
No ale ładne to i szybkie. Jak obliczyłem koszty benzyny się zwracają po 20-25 latach mojego częstego jeżdżenia (w sensie że płacę za benzynę wartość tego samochodu w ciągu 20-25 lat). Tylko, że ze swoim zasięgiem to tak bardziej miejsko-podmiejsko niż w dalekie trasy.