
Właśnie tu, ponad 60 kilometrów na północny zachód od Phoenix, w westernowym klimacie pustyni Sonora leży Toyota Arizona Proving Ground (TAPG). Główny tor testowy Toyoty w USA zajmuje powierzchnię 4855 hektarów. Klimat, który przez lata odstraszał osadników, zainteresował zarząd Toyoty. To odludne, upalne miejsce stwarzało idealne warunki do testowania prototypów i seryjnych samochodów przeznaczonych na kluczowy dla koncernu rynek USA. 31 maja 1991 roku przedstawiciele Toyoty i gubernator Arizony, John F. Symington, wbili symbolicznie łopaty na miejscu budowy.

Głównym obiektem TAPG jest owalny tor o długości 16 km. Tu bada się dynamiczne walory aut – na prostej można osiągnąć ponad 300 km/h, a każdy z kierowców testowych jeździ w kasku ochronnym. Idealnie odtworzono na nim warunki, jakie panują na przeciętnej autostradzie i drodze międzystanowej. Na wybranych odcinkach sprawdza się układy kierownicze i hamulcowe oraz elektroniczne systemy bezpieczeństwa Toyoty. Testy obejmują także przyspieszanie, hamowanie z dużych prędkości, nagłe zmiany pasa, wielogodzinną jazdę ze stałą prędkością lub błyskawiczny slalom. Jest także odcinek do jazdy po okręgu.
W Wittman deszcz pada rzadko, a śniegu nie widziano od dekad, a mimo to pojazdy są testowane także w warunkach opadów. Cysterny pokrywają dowolny odcinek toru wodą ze specjalnym dodatkiem poślizgowym. Oprócz wielkiego owalu, TAPG to także 72 kilometry różnych odcinków testowych oraz obiekty specjalne, jak np. rampy o nachyleniu 35 stopni. Udało się też odtworzyć kilkadziesiąt typów nawierzchni, jakie występują w USA. Jest tu rozjeżdżony jak niektóre nowojorskie ulice asfalt, jest popękany od słońca i soli beton z zaniedbanej lokalnej drogi. Nawierzchnie gładkie, uszkodzone i całkowita „tarka”. Poza odcinkami utwardzonymi na torze Toyoty znajdują się również odcinki bliższe natury – pokryte milionami ostrych kamieni, warstwą ubitej ziemi lub piaskiem. Tu prowadzi się testy zawieszenia i odporności nadwozi na uciążliwe wibracje, które nie ominą zarówno flagowego Lexusa LS 500h, kompaktowej Corolli czy eleganckiej Camry z hybrydowym napędem, jak i masywnego pick-upa Tacoma. Niektóre fragmenty TAPG przypominają wręcz trasę off-roadowych rajdów czy też pustynne wydmy.
POLECAMY Tory testowe Toyoty
Przy obsłudze toru w Wittman pracuje na stałe ponad 40 inżynierów i kierowców oraz 40 pracowników kontraktowych. Na TAPG Toyota organizuje kursy bezpiecznej jazdy i nagrywa spoty reklamowe. Zarówno seryjne pojazdy, jak i prototypy są ukryte przed obiektywami motoryzacyjnych paparazzi w garażach o powierzchni 3,2 tysiąca metrów kwadratowych. W pobliżu znajduje się lądowisko śmigłowców – Heliport AZ93. W ciągu 25 lat na TAPG przebadano kilka tysięcy pojazdów. Dawniej co roku dostarczano tu setki tysięcy ton paliwa. Dziś cysterny kursują rzadziej, bo większość testowanych w Arizonie modeli stanowią hybrydy lub pojazdy napędzane wodorem.
źródło: TMPL