Toyota Auris I D-4D 2,0 126 KM - warto?

09 Gru 2016, 23:26

Witajcie wszyscy!
Kobieta moja wymarzyła sobie taką właśnie Toyotkę (silnik ten wpadł Jej w oko, ale każdy inny też brany pod uwagę). Niby Toyota dalej chwali się, że jest liderem niezawodności, pytanie tylko ile w tym prawdy. Nie jestem w stanie sam tego zweryfikować, dlatego odzywam się właśnie do Was

Prosiłbym też o propozycje auta w podobnym segmencie, jako alternatywy, tak do 20 tysięcy, powiedzmy.
Z góry dzięki za pomoc

10 Gru 2016, 13:56

Andrzej667 napisał(a):Niby Toyota dalej chwali się, że jest liderem niezawodności, pytanie tylko ile w tym prawdy.

Niewiele

Awaryjne skrzynie biegów (łożyska), przekładnie kierownicze, problemy z uszczelką pod głowicą - wada konstrukcyjna bloku (naprawia się to tylko raz!), wtryski nie podlegające regeneracji, fatalny, miękki lakier, skrzypiące, bardzo źle spasowane wnętrze zrobione ze skandalicznie kiepskich plastików.
No i z pewnością 20k to za mało na ten samochód.
Ciekawa alternatywa to np. Focus mk2 z dwulitrową benzyną/dieslem. Tu przynajmniej nie przepłacasz za rzekomą "niezawodność", a jeździ się tym o wiele przyjemniej niż rezonującą na każdej dziurze Toyotą.

10 Gru 2016, 14:12

Marketingowa papka o legendarnej bezawaryjnosci, fatalna jakość wykonania i bardzo wysokie ceny na rynku wtórnym które nie są uzasadnione. Dużo lepsze beznamiętne kompakty produkuje kia i hiundai. Naprawdę trzeba zakochać się bez pamięci aby kupić toyote bo nie reprezentuje nic na czym warto się pochylić. Jedyny jej atut to niezłe konstrukcje hybrydowe

10 Gru 2016, 16:39

Jak juz diesel to z 1.4. ten 2.0 126KM ma sporo bolączek, a największa to problem z głowicą. Obecnie Toyka to dobre hybrydy.

12 Gru 2016, 11:13

Wiedziałem, że na Was można polegać, dzięki wielkie. To teraz jeszcze tylko na szybko. Corolla z 2005 w hatchbacku, 1,6 benzyna 110 KM, co o niej powiecie? Swego czasu miałem okazję się zaprzyjaźnić z corollą w tym silniku, z tym że w sedanie. Dziewczynie mojej się strasznie podoba, a z zakupem nie byłoby problemu bo teść sypnie groszem na toyotę, bo fan