Awarie? Panie...w języku japońskim nie ma takiego słowa. Awarie to się dopiero pojawiają jak nieodpowiedni Polak się do tego auta dorwie(mam na myśli zarówno kierowcę jak i mechanika). Autko jest trwałe, ale nie idiotoodporne - takich chyba jeszcze nie wymyślili.
Najczęściej spotykane generacje na rynku to V(1989-1994), VI(1993-1999) i VII(1999-2006). Na pierwszy rzut oka najłatwiej odróżnić je po światełkach przednich. V gen. miała światła podnoszone do góry(tzw. żabki), VI gen. takie jakby 4 światełka, a VII światła zachodzące na maskę. Im nowsza generacja tym mniejsze ryzyko spotkania wieś-tunera. W VII generacji takie ryzyko praktycznie nie istnieje, natomiast V zaczyna być coraz szerzej rozchwytywana...
W silnikach każdy znajdzie coś dla siebie. Wszystkie są 4 cylindrowe, 16V DOHC z tym, że tam gdzie inne są już zatarte one dopiero się budzą do życia
Moment obrotowy w tych autach jest bardzo niski, te auta jeżdżą tak naprawdę tylko w zakresie 6000-8000 obrotów. Plusem niskiego momentu jest natomiast trwałość układu napędowego (skrzynia, sprzęgło, półosie) i jego cena która nie odbiega od typowego autka.
W VI gen. najlepszym wyborem według mnie jest silnik 2.0GT o mocy 175KM (po liftingu 170KM)
Setkę wyrabia w około 8 sekund, Vmax w granicach 250 km\h. Autko idzie na równi z typowymi V6'tkami(Vectra, Mondeo itp.) a także BMW 325i (192KM) Niestety pali też na równi z nimi
Natomiast jadąc spokojnie 90km\h na trasie potrafi się zmieścić w 6 litrach. Raz sprawdziłem tak dokładnie ile pali po mieście. 100km od świateł do świateł, wtedy spaliła 11 litrów.
Jeśli chodzi o VII gen. za bardzo się nie wypowiem gdyż tak ową nie jeździłem, ale wydaje mi się, że 143 konny silnik będzie trochę za słaby. Pozostałe to już inna bajka
O prowadzeniu na razie nie będę nic mówił, pożyczę kiedyś od kolegi Beemkę to się porówna
Jeśli chodzi o serwisowanie to kluczowym przebiegiem dla tego auta jest 100tys. km.
Wtedy powinno zostać zrobione:
-kompletny rozrząd z napinaczami i ew. pompą wody jeśli jest nim napędzana.
-wymienione świece zapłonowe na platynowe bądź irydowe (jeśli zwykłe to oczywiście częściej)
-regulacja luzów zaworowych (bardzo ważne
) Tutaj nie ma hydraulicznego kasowania luzów.
Dlatego jak się kupuje auto z przykładowo przebiegiem 114 000 km to trzeba koniecznie spytać właściciela o te rzeczy.
Celica była testowana w wielu gazetach motoryzacyjnych i w swojej "lidze"(Probe, Prelude, Calibra, Tiburon itp) zawsze zajmowała 1 miejsce
No ale dobra, nie ma aut idealnych
Od czego by tu zacząć...wsteczny bieg! Tak, to przypadłość wielu samochodów Toyoty...dość często słychać zgrzyt przy jego wrzucaniu, najprościej trzymając sprzęgło wrzucić jedynkę potem wsteczny wtedy wchodzi ładnie... można się przyzwyczaić. Tuleje metalowo-gumowe (wiadomo jakie mamy drogi), szybko się zużywają, cena nie szokuje, ale zwykle trzeba wymieniać cały komplet. Przy zakupie auta dobrze je sprawdzić, jeśli są zepsute to auto się robi bardzo głośne na dziurach. Najlepiej jak się jedzie taką kamienną drogą, brukiem czy jak to tam zwać. Wtedy bardzo dadzą znać o sobie
W VII gen. też skarżą się na fotele, że słabo trzymają na zakrętach, natomiast w VI są idealneee
Auto niestety nie wybaczy wielu błędów mechaników. Paski rozrządu wytrzymują bez problemu 100 tys km, ale jak ktoś go zakłada u pseudo mechanika w stodole, który paluchem sprawdza jego naciąg, to może zapomnieć o takim przebiegu. Podobnie z olejem...złego nie wybaczy! Niektórzy potrafią 3 razy remontować wał i panewki, a potem i tak zaleją jakieś g...o
shorty1988 radził bym Ci się naprawdę zainteresować VI generacją, zwłaszcza 2.0GT.
Wspaniały samochód