13 Wrz 2012, 15:07
Witam,
mam Corollę 1.4 benzynę z 2006r, kupiona w Niemczech, trzylatek miała 30tys km, zrobiłem 40 i ostatnio na wakacjach [wracając do domu] coś stukało przy wciskaniu sprzęgła. dzwoniłem do mechaników, uznali, że może płyn się zagrzał, bo dużo górek etc, "niegroźne, masz jeszcze 50km, przyjedź do mnie". tak też zrobiłem, okazało się, że obróciło panewki i zrobił się taki luz, że przesuwał się wał (na wale wyraźne wytarcie i dosyć duże w bloku). co robic? jestem przewkurzony, bo auto szanowane, jeżdżone na 2-3 tys obrotach, nigdy nie żyłowane, "auto na życie" taaa...
polecono wymianę silnika w całości. co Wy o tym sądzicie? jest szansa się sądzić, że wada wrodzona? olej zawsze wymieniany w terminie, teraz 2 miesiące przed awarią.
gdzie szukać silnika? na allegro mało atrakcyjne oferty. ponoć nie powinno się zmieniać samego bloku, bo jest on spasowany z wałem i resztą, fabrycznie doszlifowany etc.
nie znam się na tym kompletnie, co robić?
może swap na np 1.6? [wystarczy mi 1.4, ale moze znajdzie sie ladniejszy silink 1.6] jak z dopasowaniem reszty? skrzyni? RATUNKU Panowie! z góry dzięki za pomoc...