Toyota po myjni brak iskry-aparat zapłonowy sprawny

10 Mar 2011, 23:45

Witam serdecznie

jako ze kompletnie nie znam się na samochdach, mam nadzieje ze znajdzie sie tu ktos ktoo mi pomoze. Brat zabral moje auto na myjnie. Niestety juz z niej nie wyjechal-samochod nie opalil. Silnik nie byl myty. Myjnia mechaniczna, na poczatku jedynie ogolne plukanie. mechanik stwierdzil ze nie ma iskry i kazal wymienic aparat zaplonowy (kupolka wczesniej okazala sie sprawna). Dalam aparat wraz z kopulka i palcem do sprawdzenia elektrykowi, ktory stwierdzil, ze jest ion w 100% sprawny. Czy to mozliwe ze aparat po prostu wysechl? Gdzie jeszcze mozna szukac problemu? Czy w razie wlozenia ponownie aparatu do samochodu(tydzien czasu stoi u mechanika) i jego odpaleniu moge spokojnie jezdzic? Jesli jednak samochod nie odpali moze lepiej oddac auto do jakiegos elektromechanika? Zgóry dziekuje za wszystkie komentarze. Pozdrawiam

11 Mar 2011, 00:05

Napisz może w pierwszej kolejności jakie masz auto,avensis z palcem,kopułką???

11 Mar 2011, 00:14

toyota avensis 1,6 2000r. Zaznaczam, ze na mechanice zupelnie sie nie znam. Nie wiem, czy dobrze zrozumialam ale tak, posiada palec i kopulke.

11 Mar 2011, 00:22

Ok,jednak 1,6 miał archaiczną kopułke...Zamontuj ponownie kopułke,palec,uruchom silnik(warsztat).Jeżeli nadal będzie brak iskry,wówczas jest czujnik położenia wału do sprawdzenia/wymiany.Będzie jednak silnik poprawnie pracował,możesz oczywiście bez namysłu auto użytkować.Jest możliwe że wilgoć spowodowała brak iskry,możliwości uruchomienia silnika.

12 Mar 2011, 15:10

Cóż,raczej niewątpliwie problem wiąże się z wodą,gdzieś będzie zwarcie,mnie, kropla wody, na cewce zapłonowej, unieruchomiła auto na drodze,tylko jedna kropelka i iskry nie było w ogóle.

12 Mar 2011, 23:33

Mechanik jest święcie przekonany, że to jednak wina aparatu zapłonowego. Tłumaczył coś ze raz iskra jest a raz jej nie ma w zależności od tego czy aparat jest podłączony. czy jest możliwe, że pomimo tego że elektruk stwierdzió, ze aparat jest sprawny, jest z nim cos nie tak. ze elektryk akurat trafil na dobry moment w sprawdzaniu aparatu lub go dobrze nie sprawdzil? wiem, ze jasnowidzami nie jestescie, mimo wszyswtko licze na jakies pomysly, jako ze samochod 2 tygodnie u mechanika stoi i musze zadecydowac czy kupic nowu aparat zaplonowy (uzywany min 600zl)czy udac sie do innego mechanika. Orientujecie sie moze jakiej wielkosci sa ceny w serwisie toyoty? dziekuje za wczensiejsze komentarze!