25 Maj 2010, 07:07
Szanowni Forumowicze!
Otóż taki problemik mnie męczy
Wsiadam do mojej kochanej biedroneczki (toyota yaris 1.0) odpalam i …. Kupa akumulator padł, hmyy myśle sobie ale co kaman (akumulator nowy Centra Futura 3 miesiące). Kupiłem prostownik naładowałem do pełna, akumulator z powrotem w samochodzie odpalam i gitara. Wszystko pięknie. Na początku myślałem że świateł nie wyłączyłem, ale żebym nie słyszał brzęczka? Zatem samochód zamykam centralnym, a pochwali jakies 5 sekund włączają się światła mijania…… i moja zagadka się rozwiązała, z tąd padł akumulator. Kolejna zagadka dlaczego światła się same włączają się po ich wyłączeniu i zamknięciu pojazdu? Jakieś typowania? Pozdrawiam
okej pogrzebałem trochę i o to na co trafiłem:
przy wyłączeniu świateł światła dalej się świecą, jak delikatnie poruszam włacznik światła to światła gasną, zatem obstawiam wyrobiony włącznik światła??? dobrym tropem ide?