REKLAMA
Przymierzam się do zakupu 4-letniej Toyoty Yaris. Komis zaproponował mi dodatkową gwarancję, ale czytałam trochę o tym, że gwarancje często są "lipne" i że nie zawsze ma to sens... Wolałabym się jednak jakoś dodatkowo ubezpieczyć, więc rozważam ich propozycję. Myślałam też o ubezpieczeniu AC zamiast tej gwarancji, tylko że trochę się nie znam, a trochę sama nie wiem.
Co jest lepsze w przypadku używanego auta? Gwarancja od dealera? AC? Jeszcze jakoś inaczej sobie tę furkę zabezpieczyć?
Czy ktoś tu ma doświadczenia z gwarancją i/lub AC używanego auta? Co się lepiej sprawdza? Na co powinnam w ogóle zwrócić uwagę?
Ktoś coś?
Dziękuję!
