Toyota Yaris I 1.4 d4d Trzaski pod maską i biały dym

23 Maj 2022, 10:23

Witam
Dziś podczas jazdy usłyszałem trzeszczenie pod maską i zobaczyłem biały dym za samochodem, po zatrzymaniu okazało się wydobywał się spod maski (chyba z dolotu filtra powietrza, ale rozwiał się po otwarciu maski). Wcześniej nie słyszałem nigdy tego dźwięku i od razu zatrzymałem pojazd. Dym/para nie miała zapachu. Na tablicy nie zaświeciły się żadne kontrolki . Samochód odpalił normalnie, awaria nastąpiła po przejechaniu 20 km.
Proszę o pomoc, może ktoś miał podobną usterkę. :)
barteknas
Nowicjusz
 
Posty: 7
  • 23 Maj 2022, 10:26

    Sprawdź poziom płynu chłodzącego jak silnik ostygnie. Przyjrzyj się też czy nie widać gdzieś wycieku płynu chłodzącego w okolicach kolektora wydechowego.
    Rokiko
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 10028
    Zdjęcia: 35

    23 Maj 2022, 10:35

    Samochód czekał godzinę na lawetę i nie widziałem potem wycieków na asfalcie, ani pod maską. Odkręciłem korek od płynu i tylko delikatnie syknęło.
    barteknas
    Nowicjusz
     
    Posty: 7

    23 Maj 2022, 10:38

    barteknas napisał(a):Samochód czekał godzinę na lawetę
    A to nie dało się nim dalej jechać? Napisałeś że odpalił normalnie...
    barteknas napisał(a):nie widziałem potem wycieków na asfalcie, ani pod maską
    Przy ciepłym silniku jak wyciek był na kolektor możesz nie zauważyć żadnych wycieków bo płyn odparowuje szybko.
    barteknas napisał(a):Odkręciłem korek od płynu i tylko delikatnie syknęło.
    Normalne czyli było podciśnienie.
    Rokiko
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 10028
    Zdjęcia: 35

    23 Maj 2022, 10:43

    Rano odpalił normalnie. Po awarii się zatrzymałem i po kilku minutach odpaliłem ponownie, ale dalej słyszałem hałas i znów pojawił się dym, więc zgasiłem szybko silnik i zadzwoniłem po lawetę.
    barteknas
    Nowicjusz
     
    Posty: 7

    23 Maj 2022, 10:59

    Jasne teraz rozumiem.

    Tak z ciekawości, silnik chodził równo jak było słychać ten hałas?
    Rokiko
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 10028
    Zdjęcia: 35
    • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

      Nieuważny pieszy i zasada ograniczonego zaufania
      Podobnie jak kierowcy piszący SMS-y i rozmawiający przez telefon w trakcie jazdy narażają się na utratę kontroli nad pojazdem, także i piesi rozproszeni przez rozmowę czy zabawę gadżetami narażają siebie i innych na niebezpieczeństwo. ...

    23 Maj 2022, 11:15

    Silnik chodził równo ale cały czas trzeszczał/dość głośno "cykał", znalazłem szybko mechanika i diagnoza to "podniesiony" wtryskiwacz, stąd dźwięk a dym to ropa lejąca na silnik. Naprawa jak mówił na dziś. :)
    barteknas
    Nowicjusz
     
    Posty: 7

    23 Maj 2022, 16:09

    Ciekawe, musiał być niedokręcony :/ Najważniejsze że udało się szybko zlokalizować problem :ok:
    Rokiko
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 10028
    Zdjęcia: 35

    24 Maj 2022, 14:34

    Na pewno dziwne, samochód mam od sześciu lat i nic nie było tam ruszane. Jedyne co mogło mnie zaniepokoić, ale olałem - dwa dni wcześniej słyszałem ciche cykanie pod maską na światłach ale za moment po ruszeniu przeszło. Samochód ganiam po 160 km dziennie więc myślałem że nadszedł jego koniec, bo dymu było sporo ale awaria okazała się dosyć błaha. Wtrysk musiał lać delikatnie przez kilka dni, bo silnik miał sporo zabrudzeń, jakby sadzy/nagaru których nie widziałem sprawdzając olej jakiś tydzień wcześniej.
    barteknas
    Nowicjusz
     
    Posty: 7

    25 Maj 2022, 09:56

    barteknas napisał(a):Jedyne co mogło mnie zaniepokoić, ale olałem - dwa dni wcześniej słyszałem ciche cykanie pod maską na światłach ale za moment po ruszeniu przeszło
    I to już pewnie był objaw tej awarii z wtryskiwaczem którą opisałeś. Być może kiedyś nie był dokręcony z odpowiednim momentem i po latach drgań zaczął się luzować. Tu raczej innego wytłumaczenia nie będzie.

    Auto już śmiga dobrze?
    Rokiko
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 10028
    Zdjęcia: 35

    25 Maj 2022, 12:14

    Dokładnie, wtedy pewnie zaczął lać delikatnie ropę, ale przy jeździe nawet jak się dymiła na silniku to dym był rozwiewany i nie widziałem do momentu jego całkowitego wyskoczenia. Samochód już po pracy odebrałem z zakładu i śmiga dobrze. Wtrysk został sprawdzony i jest ok, mechanik umył silnik, mówił że to żadna dla niego robota była i wziął za naprawę stówkę. Spora ulga, bo jeżdżę od poniedziałku do piątku po 170 km dziennie, a że jeżdżę ekonomicznie i na baku 45 l robię dobrze ponad 1000 km (nawet do 1150 ale w tym modelu nie pokazuje średniego spalania ale z moich wyliczeń to 3,9 l na 100 km bo jadę w trasie) to nie mam zamiaru go zmieniać z innego powodu niż awaria przewyższająca próg opłacalności naprawy.
    barteknas
    Nowicjusz
     
    Posty: 7

    25 Maj 2022, 12:36

    barteknas napisał(a):(nawet do 1150 ale w tym modelu nie pokazuje średniego spalania ale z moich wyliczeń to 3,9 l na 100 km bo jadę w trasie) to nie mam zamiaru go zmieniać
    Piękne spalanie :) nie masz co zmieniać bo innego z takim spalaniem i bezawaryjnością już nie znajdziesz.
    Rokiko
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 10028
    Zdjęcia: 35

    25 Maj 2022, 14:35

    To samo mówił mi mechanik, który sprawdzał mi przed kupnem we wrześniu Kie Sportage. Mogłem pozbyć się toyoty alfo golfa plusa i mimo że golf był jednak przyjemniejszy w jeździe i nowszy pięć lat to po jego opinii sprzedałem golfa. Patrząc po cenach paliwa teraz wiszę mu dobrą whisky :D
    barteknas
    Nowicjusz
     
    Posty: 7