Przy normalnym jeżdżeniu jak nie przyspieszasz mocno to raczej turbina nie wymaga chłodzenia ale kiedy zjeżdżasz z trasy na której mocno cisnąłeś i długo jechałeś to tak jak wspomniał @Kao warto ostatni kawałek przejechać spokojnie pozwalając na schłodzenie turbiny. Po takim zabiegu nawet po zatrzymaniu nie musisz czekać tej "minuty" o której wspomniałeś tylko od razu zgasić silnik
Dynamiczna jazda po mieście również spowoduje rozgrzanie turbiny więc wszystko zależy od stylu jazdy czy przed zgaszeniem silnika warto chwilę poczekać po zatrzymaniu.