Ubezpieczenie OC przez komis samochodowy za 899zł?!

Witajcie,
jakiś czas temu kupiłem auto w komisie AAA auto w Katowicach, dostałem kilkanaście dni ubezpieczenia "komisowego" (Ergo Hestia). Od razu sprzedawca zaczął namawiać mnie na zakupienie ubezpieczenia na rok właśnie w tym komisie....powiedział, że mają jakąś umowę z Ergo Hestią i KAŻDY klient AAA auto może kupić polisę OC za 899zł na rok. Było to dla mnie dziwne, bo mam prawko niecały miesiąc, więc dla pewności pytam dwa razy czy na pewno KAŻDY klient tego komisu może z tego skorzystać, na co Pan sprzedawca poszedł do managera, i po powrocie potwierdził, że nawet jako kierowca w młodym wieku i ze świeżym prawem jazdy mam taką samą cenę jak typowy 50cio letni Janusz, który normalnie ma 60% zniżki. Moje pytanie do Was: czy ktoś o czymś takim słyszał albo kupował OC w tym komisie? Muszę na dniach wykupić polisę, a trochę mi śmierdzi ta oferta, bo naczytałem się mnóstwo złych opinii o AAA auto i nie chcę dać się naciągnąć....dodam, że byłem dzisiaj u doradcy, który stwierdził, że pierwszy raz słyszy o rozdawaniu OC prawie za darmo. Doradca wyliczył mi też najtańsze OC (chyba w you can drive) za 2100. dzięki za jakiekolwiek rady

Ja byłby w stosunku do takiej oferty nieufny. Możliwości jest dużo, także nie ma co pochopnie podejmować decyzji. Ciekawym rozwiązaniem jest aplikacja https://play.google.com/store/apps/deta ... ia24&hl=pl za jej pośrednictwem można kupić ubezpieczenie bez wychodzenia z domu. Oferta ubezpieczeniowa jest przedstawiana za pośrednictwem technologii skanowania kodów AZTEC, umieszczonych w każdym dowodzie rejestracyjnym, to bardzo wygodna opcja. Może ktoś z Was korzystać z takiego rozwiązania?

Ja jestem zdania, że skoro dają ci ubezpieczenie niższe od tego co proponują inni, to należy brać. Wypadałoby tylko dokładnie przeczytać umowę, a w szczególności na jaki okres jest to ubezpieczenie i z kim je podpisujesz - z komisem czy ubezpieczycielem. Warto też dla świętego spokoju skontaktować się z tym ubezpieczycielem i zapytać o co chodzi, żeby potem nie okazało się, że musisz coś dopłacać z jakiegoś powodu. A jak wszystko okaże się ok, to tylko brać i się cieszyć.