I po raz kolejny trzeba udowadniać, że nie jest się wielbłądem...
Idź do prawnika, niech Ci napisze pismo w języku mecenasów i z tym walcuj do ubezpieczalni z żadaniem zwrotu kosztów naprawy (dobrze, żebyś miał faktury na naprawę) oraz kosztów prawnika (również załącz KOPIĘ faktury). W piśmie powinien być wyznaczony termin (np 7 dni) oraz zastrzeżenie, że jeśli do tego czasu nie otrzymasz pieniędzy (odbiór w kasie, lub DATA ZAKSIĘGOWANIA na koncie), to sprawę oddasz do Sądu...
No i pod pismem - rozdzielnik!
1 egz. - a/a (z potwierdzen iem złożenia na Dzienniku Podawczym
TUW)
1 egz. - adresat (osobiście na Dziennik Podawczy, lub listem poleconym za potwierdzeniem odbioru!)
1 egz. - UOKiK
Poza tym...
Jeśli TUW kwestionuje podsawę wypłaty - dlaczego nie zgłasza spraw do prokjuratury:
1. próba wyłudzenia
2. poświadczenie nieprawdy dokonane przez Policjantów
??!!
Trzymaj się i zdaj relację jak dalej sprawa się toczy
Powodzenia!