Witam Serdecznie.
Mam problem z ubywającym płynem z chłodnicy. Po napełnieniu do pełna zużywa się praktycznie do zera w 3 tygodnie, przy przejechaniu około 400 kilometrów, czyli samochód używany jest do jazdy po mieście i jakoś wiele się nim nie jeździ.
Moje pytanie dotyczy porady na temat proszków do chłodnic. Przy odkrecaniu zakretki, slychac jakby syczenie(dzwik podobny do otwierania butelki z woda gazowana:)) Czy myślicie że takie coś może pomóc? czy może lepiej podjechać na warsztat i szukać źródła problemu?
Zauważyłem jeszcze taką zależność, że gdy tego płynu jest mało to samochód będąc odpalony na luzie sam jakby się gazował, podwyższał obroty. czy to może być jakoś z tym związane? czy to może bardziej coś z zapowietrzaniem się?
Z góry dziekuje za pomoc. szczerze mowiac dopiero obywam sie z roznymi problemami technicznymi, i czasem warto zapytac nawet o cos banalnego.
Pozdrawiam
Pozdrawiam