07 Lip 2008, 11:44
Witam,
Mam 8 letnią Skodę Felicię 1,6. Wczoraj zagotował mi się płyn chłodniczy. Chłodnica nie była nagrzana, więc mniemam, że problem nie jest w samej chłodnicy co w termostacie. Ale mam jeszcze jeden problem, po próbie włączenia silnika (już po uzupełneniu płynu) akumulator nie dał oznak życia. W końcu jak udało się auto przyholować i akumulator został podłączony do prądnicy, po kilku godzinach udało się włączyć silnik. Jednakże odgłos jest trochę dziwny (trudno mi to wytłumaczyć - po prostu nie jest taki jak zwykle). Mam pytania: czy problem z akumulatorem to normalna rzecz, czy te dwa przypadki są jakoś powiązane, czy jestem w stanie dojechać do mechanika (z 5 km), czy przy okazji nie zaszkodzę jeszcze bardziej?
Sorki za pytania, ale jestem kompletnym laikiem....
Magda