Specjalnie piszę post pod postem aby autor zarejestrował ruch w temacie.
Napiszę to wszystko w dużym skrócie.
Przede wszystkim radziłbym się udać z tym problemem do mechanika, porządny i uczciwy fachowiec sprawdzi Ci to za nie duże pieniądze...
Jeżeli z jakiegoś powodu bardzo chcesz zrobić to sam to pamiętaj, że te testy nie są do końca bezpieczne. Jeśli nie czujesz się na siłach to ich nie rób. Robisz je na własną odpowiedzialność. Płyn chłodniczy rozgrzewa się do wysokiej temperatury, a w układzie jest wysokie ciśnienie. Proszę o wielką ostrożność. Nie można tego bagatelizować. Pamiętaj, że płyn może wylecieć nawet chwile po zgaszeniu silnika!!! Robiąc te operacje pamiętaj, że może wystrzelić w każdej chwili (zwłaszcza w czasie gdy pracuje). JEŚLI MECHANIK POSTAWI DIAGNOZĘ - USZCZELKA POD GŁOWICĄ/GŁOWICA LUB INNĄ BARDZO KOSZTOWNĄ TO:
ALBO WRÓĆ NA FORUM ABY SIĘ UPEWNIĆ.
ALBO PRZEPROWADŹ POMIAR KOMPRESJI SILNIKA, NAJLEPIEJ U INNEGO FACHOWCA. NIE ZASZKODZI PRZY OKAZJI POPROSIĆ GO O ZBADANIE PRZYCZYNY TWOJEGO PROBLEMU ABY UPEWNIĆ SIĘ ŻE DIAGNOZA TAMTEGO JEST PRAWIDŁOWA LUB PRAWDZIWA.
Przy jakiej temperaturze +/- wypluwa ten płyn? Podaj mi na wskazówce temperatury. Pewnie masz napis NORM, jak nie to jakoś mi to opisz. Jeśli nie pamiętasz to nie sprawdzaj!!! Staraj się nie doprowadzać do przegrzewania się silnika bo może to skutkować jego uszkodzeniem!!!
Mam nadzieję że w ukł. chłodzenia masz płyn, a nie wodę. Zwłaszcza w zimę... Zanim przystąpisz do tych operacji, upewnij się że jest tam w miarę świeży i porządny płyn chłodniczy i czy jest go dostatecznie dużo. Płynu nie może być, ani za dużo ani za mało. Nawet 5 milimetrów poniżej minimum może już skutkować zapowietrzeniem układu... Taki myk w Fordzie... Wtedy warto uzupełnić różnicę i odpowietrzyć układ (opis poniżej).Czy ubywa Ci płynu chłodniczego??? Masz masło (biały nalot) pod korkiem wlewu OLEJU??? Czy w zbiorniczku płynu chłodniczego nie ma oleju???
UWAGA!!! JEŚLI W KTÓRYMŚ Z TESTÓW PŁYN CHŁODNICZY ZACZNIE PODNOSIĆ SIĘ BARDZO SZYBKO PRZY ODKRĘCANIU LUB PO PROSTU, NIE PRÓBUJ ZAKRĘCAĆ KORKA!!! NIE ZGRYWAJ BOHATERA TYLKO RATUJ SIEBIE!!! W TAKIEJ SYTUACJI, NAJPIERW SIĘ ODSUWASZ, POTEM BIEGNIESZ DO ŚRODKA, GASISZ SILNIK, WŁĄCZASZ OGRZEWANIE NA MAX. I PRZEKRĘCASZ KLUCZYK NA ZAPŁON NIE WŁĄCZAJĄC SILNIKA.Po pierwsze - Sprawdź czy czujnik temperatury nie przekłamuje. Jeden czujnik jest (Bodajże) na górze pompy wody, a drugi w górnym rogu chłodnicy od strony fotela pasażera. Może sprawdzić je za pomocą woltomierza mierząc ich oporność przy różnych temperaturach. Ale jeśli wskazówka w miarę reaguje to po prostu odczytaj błędy (robi się to za pomocą diody - banalna sprawa).
TYLKO ODCZYTUJ JE NA CIEPŁYM SILNIKU! Jeśli błędy nie wyplują czujników temp, a wskazówka się rusza to znaczy, że jest ok.
Po drugie - Sprawdź stan i
NAPIĘCIE pasków klinowych. Przede wszystkim czy wszystkie są, czy np. jeden się nie urwał. Najdalszy (najbliżej silnika) jest od pompy wody, to on Cię najbardziej interesuje, co nie znaczy że tylko on. Ślizgający się pasek klinowy objawia się często charakterystycznym piskiem np. od razu po odpaleniu samochodu.
Po trzecie - Sprawdź czy koło pompy wody się obraca. Wrzuć na luz. -> Zaciągnij ręczny. -> Podnieś maskę. -> Zlokalizuj dane koło. -> Niech ktoś w tym czasie zakręci odpali silnik ( lub zrób to Ty). -> SPÓJRZ czy się kręci.
Uwaga nie dotykaj koła pasowego podczas pracy silnika!!! Nawet jeśli się nie kręci, a pasek się po nim ślizga!!!Po czwarte - Po jeździe/gdy samochód będzie rozgrzany (nie gasząc silnika) podnieś maskę i sprawdź czy obraca się wiatrak (z tego co mi się wydaję to jest na wisko). A właściwie nie "czy się obraca", tylko czy chłodzi (kręci się całkiem szybko). Bo gdy obraca się z prędkością mieszania zupy to Cię nie urządza...
Po piąte - Sprawdź czy otwiera się termostat, na nagrzanym silniku wszystkie węże powinny być tej samej temperatury - gorące. Szczególną uwagę zwracamy na góry wąż elastyczny i dolny (wchodzące do chłodnicy). Zwykle znajdują się one po przekątnej.
Po szóste - Sprawdź czy jest ciśnienie w układzie.
Wiem... Wywala płyn. -> Pozornie musi być ciśnienie. Ale pozornie...
Rozkręcamy ogrzewanie na max (opis masz poniżej)!!!Operacje przeprowadza się na rozgrzanym silniku np. po jeździe.
Gasisz silnik. -> Leciutko i baaardzo powoli odkręcasz korek, płynu chłodniczego. Jeśli widzisz, że płyn poziom płynu zaczyna się podnosić, dokręcasz korek. To znaczy że jest ok. Jeśli po jakichś 3 minutach
POWOLNEGO I OSTROŻNEGO odkręcania korek zostanie Ci w ręku i będzie tak samo jak w przypadku odkręcenia korka na zimnym silniku to znaczy, że układ gdzieś jest nieszczelny lub jest zapowietrzony (w zapowietrzonym układzie również może występować ciśnienie, zwykle występuje).
Po siódme - Odpowietrz układ chłodniczy (niby odpowietrza się sam ale w starych samochodach może już być z tym problem).
W obu przypadkach rozkręcamy ogrzewanie na max (na najbardziej czerwony - tak chyba jest u Ciebie). i moc wiatraka ustawiamy na max (chyba 3).Metoda 1 (NA ZIMNYM SILNIKU):Rozkręcamy ogrzewanie na max (opis masz powyżej)!!!Odkręcasz korek zbiorniczka płynu chłodniczego -> Odpalasz silnik. -> Czekasz, aż złapię chociaż trochę temperatury i zaczynasz bawić się przepustnicą (obrotami), robiąc bruuuum bruuuuuuuuuuum. Bawisz się od 1000 do 4000. -> Przy tej zabawie patrzysz czy z układu wydobywają się bąbelki powietrza, jeśli tak to bawisz się tak długo aż przestaną + 1 minuta. Jeśli nie to bawisz się ok. 1,5 minuty. -> Zakręcasz korek. -> Gasisz silnik.
Metoda 1 (NA GORĄCYM SILNIKU):Rozkręcamy ogrzewanie na max (opis masz powyżej)!!!Zwykle robi się to po jeździe. -> Gasisz silnik ->
I baaaaaardzo powoli (odkręcanie korka powinno trwać około 3 minut) odkręcasz korek. W układzie chłodniczym jest ogromne ciśnienie, jeśli odkręcisz go szybko to gorący płyn wystrzeli Ci w twarz i oparzenia mogą być bolesne. Przypomina to odkręcanie wstrząśniętej butelki Coli, tylko dużo trudniej. Gdy tylko widzisz, że płyn się powoli podnosi, od razu dokręcasz korek z powrotem aż opadnie. Potem znów powolutku odkręcasz i gdy tylko widzisz, że płyn się powoli podnosi, od razu dokręcasz korek z powrotem aż opadnie. I tak w kółko, aż ciśnienie zniknie a korek będziesz miał w ręku. -> Odpalasz silnik. -> I zaczynasz bawić się przepustnicą (obrotami), robiąc bruuuum bruuuuuuuuuuum. Bawisz się od 1000 do 4000. -> Przy tej zabawie patrzysz czy z układu wydobywają się bąbelki powietrza, jeśli tak to bawisz się tak długo aż przestaną + 1 minuta. Jeśli nie to bawisz się ok. 1,5 minuty. -> Zakręcasz korek. -> Gasisz silnik.
Po odpowietrzeniu odbądź jazdę próbną. Jeśli będzie ok to super. Jeśli temperatura zacznie od razu czarować to znaczy, że to nie było przyczyną. Jeśli na początku będzie ok, a później temperatura zacznie czarować to znaczy, że prawdopodobnie układ znów się zapowietrzył.
Przyczyn jest jedna - Nieszczelność w układzie chłodzenia. Za to układ może być nieszczelny w wielu miejscach... Nawet w silniku. Do tego przejdziemy później.
Jeśli przyczyną okazało się zapowietrzenie układu i objawy minęły "na dobre" warto zająć się tym aby samochód odpowietrzył się sam. Nie polecam własnych konstrukcji, po prostu trzeba zregenerować tą którą stworzył FORD.Po ósme - Sprawdź czy pod korkiem wlewu oleju jest biały/żółty nalot (przypomina masło/majonez). Właściwie jakikolwiek nalot... -> Sprawdź czy w zbiorniczku wyrównawczym cieczy chłodzącej nie widać oleju -> Zastanów się czy nie ubywa płynu chłodniczego, nie przybywa oleju i sprawdź czy samochód mocno kopci na biało. Na końcu jedź po prostu zmierzyć kompresję silnika. Mogą to być objawy uszkodzonej uszczelki pod głowicą lub uszkodzenia samej głowicy.
Pozdrawiam
.