07 Lip 2010, 20:18
Jestem w stanie z większym prawdopodobieństwem twierdzić,że w tym wypadku wina leży po stronie mechanika jak moto-doktora! Problem jest tylko jeden,mechanik zawsze będzie się starał zwalić winę na użytkownika,tym bardziej jeśli ten przyzna się do stosowania moto-doktora.Oczywiście ten specyfik obniża prędkość cyrkulacji oleju,ale jeśli wlana była jedna puszka to mógł podnieść lepkość letnią powiedzmy z 40 na 50.To w żadnym wypadku nie może spowodować uszkodzenia elementów silnika.Dobry ,uczciwy mechanik raczej przyzna mi rację,pierwsze zaciera się wałek rozrządu.Nigdy moto-doktor jak już pisałem kiedyś ,nie spowodował uszkodzenia żadnego z moich silników,podniósł tylko wskaźnik ciśnienie oleju na zegarze.Nie wiem jak ten remont kapitalny silnika wyglądał ale mam co do jakości tego zabiegu wątpliwości.