REKLAMA
Dobry wieczór,
Mam nadzieję iż to odpowiedni wątek.
Otóż mam spory problem. W zeszłym roku w listopadzie oddałem auto do warsztatu. Auto brało płyn chłodniczy. Usterka? Głowice (V8, więc dwie) do regeneracji i uszczelka pod. Gdy wszystko było wyciągnięte mechanik zaproponował zrobić jeszcze pierścienie i panewki bo były już w nienajlepszym stanie. Myśląc sobie, że zrobię raz, będę mieć spokój na kilkanaście lat, zgodziłem się. O jak ja się wtedy myliłem... Auto u mechanika kilka miesięcy. Praktycznie kapitalny remont silnika. Z tego co wiem, był problem aby auto złożyć więc brał jakiegoś kolegę do pomocy. Ale mniejsza. Styczeń. Odebrane auto. Zapłacone, rachunek dostałem.
Auto chodziło dziwnie... Słychać było łańcuch rozrządu, falowały obroty. Głupi ja pomyślałem, że wszystko się ułoży i odebrałem samochód bez zbędnego ale. Rozstaliśmy się z mechanikiem w dość chłodnych stosunkach, ale wszystko uregulowane.
Miesiąc temu samochód trafił na lawecie do innego warsztatu. Problemy z odpalaniem, falowanie obrotów, śmierdziało wszędzie benzyną, brak mocy. Mechanik dzwoni i mówi że pęknięty łańcuch rozrządu (gdzie rozrząd był zmieniany rok temu...). Mało tego. W misce olejowej pełno opiłków metalu. Pytanie co dalej, robić czy nie? I sam się zastanawiam bo łańcuch sam z siebie nie pękł. Zresztą to skutek, a nie przyczyna. Mechanik mówi, że na 99% niedbale/ nieumiejętnie złożone auto poprzednio.
Moje pytanie, czy jest szansa aby udowodnić po takim czasie błędy w złożeniu auta przez poprzedniego mechanika? Rachunki na wszystko są. Jeśli będzie trzeba wejdę na drogę cywilnoprawną. Obawiam się jednak, iż warsztat powie że auto odebrałem, więc temat zamknięty. A do znalezienia przyczyny usterki potrzebny rzeczoznawca.
Dodam iż to nie pierwszy przypadek w tym warsztacie, gdzie po uszkodzeniu silnika warsztat umywa ręce.
Autem zrobiłem przez ten czas maksymalnie 4000 kilometrów co mogę udowodnić. Również mogę udowodnić, iż po odebraniu auta od mechanika świecił się check engine i auto nie chodziło jak powinno.
Są jakieś szanse aby skorzystać z rękojmi, czy mogę o tym zapomnieć?