14 Lut 2014, 09:24
Witam,
Ostatnimi czasu w moim vito 110 2.3 td rozsypały się ślizgi rozrządu co unieruchomiło silnik. Mechanik wymienił cały rozrząd, wymienił również kółko napędowe pompy wtryskowej. Samochód jeździ bez problemu, spalanie nawet minimalnie spadło, jednak klekotanie motoru (szczególnie na wyższych obrotach) jest zupełnie inne niż było, na pewno chodzi głośniej, dodatkowo na wyższych obrotach pojawia się taki specyficzny metaliczny dźwięk. Mechanik twierdzi, że to wszystko przez to, że zmienił kąt pompy. Zmienił go, ponieważ przed zmianą nie mógł odpalić auta. Twierdzi również, że to nic groźnego dla silnika i jest wszystko ok. I tutaj pojawia się moje pytanie - czy na pewno nie mam się o co martwić?