Witam wszystkich !
Mam problem z moim Volvo. Przebieg samochodu do 130 tyś, jakiś miesiąc temu zauważyłem, że samochód przestał "trzymać" się drogi. Łatwo bujało nim na koleinach, zaczęło się delikatne ściąganie przy hamowaniu oraz stuki przy skręcaniu kierownicą w miejscu. Pomyślałem, że jest to spowodowane geometrią, pojechałem do stacji diagnostycznej. Mechanik stwierdził, że do wymiany są sworznie wahacza oraz tylne tuleje przedniego wahacza. Części zostały zamienione (zamienniki od firmy DRAKEN, podobno bardzo dobre). Po wymianie pojechałem na ustawienie geometrii.
Tutaj zaczyna się problem, mianowicie teraz jest tragedia! Samochód jeszcze gorzej zachowuje się jak przed wymianą, każde hamowanie oraz ostry skręt (np. na rondzie) doprowadza do pisku opon, samochód totalnie nie nadaje się do jazdy, już nie wspominając o tym jak rzuca nim w trakcie jazdy. Pomyślałem początkowo, że w stacji diagnostycznej źle ustawili geometrie, pojechałem w inne miejsce, ponowne ustawienie geometrii i jest nadal to samo...
Poproszę o pomoc, nie wiem co z tym fantem zrobić, w niedziele jade w góry i nie chce się zabić
Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za pomoc!