Oj rzeczywiście pochłonęło mnie...
Jestem bardzo zadowolony, przez pierwsze 3 miesiące już mam 15 000 km, za soba trasy jak Wwa-Paryż i kilka innych zagranicznych, dużo też po Polsce i po mieście...Auto idealne w każdej z tych tras, po mieście zgrabne i nie "landarowate", a w trasie ogromna przyjemność z jazdy, komfort, super fotele...Trochę mało przestrzeni z tyłu, już nie mogę zaprosić moich rosłych przyjaciół na wyprawę na narty do Italii (jak robiłem to do tej pory), ale niech sobie radzą sami...
![Uśmiechnięty :)]()
. Siłą rzeczy porównuję do poprzedniej C5tki, którą teraz bardzo doceniam, bo miała mnóstwo zalet (model z super wyposażeniem), będę polecał każdemu ten samochód (C5), ale ...zamieniłem jeżdżącą super kanapę na ... prawdziwy samochód, dający ogromną frajdę z jazdy. Silnik D4 (163 KM) jest wystarczająco elastyczny, spaliłem w tych zróżnicowanych warunkach 7,2 l/100, co jest chyba niezłym wynikiem ( miasto, autostrady- szczególnie niemieckie, gdzie można spokojnie jechać 180-200 km/h ...). Cieszę się, że nie wybrałem XC60-tki, bo mimo większej przestrzeni i praktyczności nie daje chyba takiej przyjemności z jazdy (szczególnie, że jeżdże glównie sam lub z żoną...)
A wady..? w zasadzie brak, choć miło wspominam pneumatyczne zawieszenie w C5, możliwość regulacji wysokości podwozia, automatyczne podnoszenie klapy bagażnika, itp.
Ale wybór V60 był trafiony!
Przy okazji: W Nowym Roku życzę Pomyślności oraz ...nowej V60tki każdemu
![Uśmiechnięty :)]()