Witam.
Mam mały problem. Otóż niedawno zmieniałem olej w swoim samochodzie gdyż wiedziałem ze będe miał kilka wyjazdów, niestety przy ostatnim miałem przykrą niespodziankę, zapaliła mi się
kontrolka oleju a po chwili zgasła, na szczęście byłem blisko domu i udało mi się dojechać. Gdy sprawdziłem poziom oleju okazało się że jest sucho. Jakim cudem? Dwa tygodnie wcześniej sprawdzałem i było wszystko ok. Przejechałem raptem 2000 km lecz ostatnie 300 autostradami z prędkością czasami powyżej ogranicznika [148km/h] i maksymalnymi obrotami 5000 o/min. Silnik nie ma żadnego wycieku pod samochodem, pod maską też sucho, zbiornik płynu chłodzącego czysciutki i różowiutki co to może być ? Olej mógł się wypalić przy takich obciążeniach ? Proszę o pomoc. Dodam jeszcze że dolałem prawie litr i bagnet dalej suchy. Samochód nie kopci, lekko szarawo czarny dymek z rury przy przegazowaniu