Cześć
[link do oferty na Allegro wygasł] Co myślicie? Jak w Golfach z miejscem z przodu dla kierowcy? Dużo?
![Smile :)]()
Mam Chryslera Neona 2 litry i 133 KM z 1995 roku, trochę się boję przesiadki do 60 KM. Ale spalanie pewnie dużo mniejsze (mój Chrysler 12-13 l, w trasie
![Cool 8)]()
.
Jakie uwagi do tego modelu? Aukcja pokazuje, że auto rzeczywiście doinwestowane. Ale za taką cenę...? Normalna cena za takie auto w miarę dobrym stanie technicznym?
Jedyna wątpliwość to przebieg - przy takim małym silniku to mimo wszystko spory przebieg (chociaż jeśli chodzi o wiek to nie dużo
![Wink ;)]()
); jak te silniki wytrzymują?
Druga opcja:
[link do oferty na Allegro wygasł]Tutaj przebieg 237 tysięcy.
Na plus: auto dużo młodsze, 1. właściciel, diesel (?), pewnie 240 tys. km. w tym aucie wypada lepiej, wygoda (!)
Na minus: większy silnik (większe opłaty i spalanie), diesel (?), cena
Generalnie trochę się obawiam w Citroenie tego, że było "męczone" (w końcu tu auto półdostawcze). No i właśnie: diesel to plus, czy minus?
![Smile :)]()
)
Co mnie przyciąga? Przede wszystkim komfort jazdy, wygoda. Ale czy warto dopłacać 4 tysiące? Może jakas inna rozsądna propozycja w cenie do 6 tysięcy?
Pozdrawiam