10 Sie 2011, 14:31
1.4 TSI ma turbine + kompresor, nie wiem jak faktycznie z zywotnoscia tych elementow, ale mozna poczytac gdzieniegdzie, ze jakies mega trwale nie sa. Fajny silniczek generalnie, przy niskich obrotach wspomaga go kompresor, potem do akcji wkracza turbina, dzieki temu nie ma "dziury turbo" i jest dosc wysoki moment obrotowy w niskim zakresie obrotow wlasnie dzieki tekiemu rozwiazaniu.
Klekot 2.0 TDI 140KM, turbina, dwumas, DPF i wtryskiwacze CR.
Jak kupisz nowe w salonie i bedziesz o autko dbal, to tragedii w obu przypadkach byc nie powinno, diesel to jak wiadomo ciut nizsze spalanie, ale TSI w cale duzo nie pala przy normalnej jezdzie, jak chcesz naprawde duzo jezdzic, to lepiej chyba jednak klekota, mimo ze ON prawie w cenie PB95, ale to bys musial robic rocznie co najmniej 30k km, zeby mialo to sens. Jak masz glownie po miescie jezdzic + czasami gdzies jakis dalszy wypad, to TSI tutaj 100 razy bedzie lepsze, DPF ktory jest w klekocie przy jezdzie typowo miejskiej to padac ci bedzie co 2-3 lata srednio.
No i przy TSI tez OC masz nizsze, zawsze cos, jak popatrzysz na 10 lat, to wyjdzie ci z 5000zl, i masz juz ze klekot nie jest drozszy o 10k zl, tylko o 15k zl, przez wyzsza pojemnosc, jak popatrzysz na okres 10 lat. Chociaz na pewno jest az 10k zl roznicy za taka sama wersje tylko ze wzgladu na rodzaj silnika? Moze tez roznice w wyposazeniu sa jakies? Mowimy o nowym z salonu i oba z taka sama skrzynia biegow?