18 Sie 2007, 17:15
Witam
Dzisiaj miałem takie zdażenie: nagle podczas jazdy silnik wszedł na wysokie obroty i nie chciał z nich zejść.
zaglądnołem pod maske i tam gdzie linka o gazu przekręca taki "dinks"
zauważyłem ze nie cofa sie na tyle co powinno bo blokuje go wystająca na sprężynie tulejka. jak na siołe popchnołem to spadały obroty ale sprężyna wypychała tulejkę i silnik pracował dalej na zawysokich obrtach.
Pytanie moje brzmi czy moge to sam naprawić , czy to wina ssania elektroniki czy musze zaprowadzić auto do mechanika?
Prosze o pomoc
z góry dziękuje
Pozdrawiam