witam. pozwole sobie dolaczyc do tematu, zeby nie zakladac nowego. moze ktos z kolegow bedzie potrafil podpowiedziec mi cos madrego. mam golfa 4, 1.6 16V, silnik AZD, 2002 rok. od jakiegos czasu (dokladnie nie pamietam,ale gdzies tak od listopada zeszlego roku) co jakis czas swiecila sie
kontrolka check engine. po wpieciu na komputer wyszlo ze walnieta jest sonda. no to sonda do wymiany (koszt jedyne 500zl + robocizna). w kwietniu tego roku kontrola znow rozblysla (check engine), znow pojechalem na komputer - i znow wykazal ze walnieta jest sonda (ta nowa). ani mi ani mechanikowi (ciagle ten sam co w listopadzie) nie chcialo sie wierzyc ze nowa sonda juz mogla pasc, wiec wykasowal "blad" i tak szczesliwie jezdzilem przez ok miesiac, na poczatku maja znow sie zapalilo "check engine". pojechalem do mechanika, ten wpial komputer i wychodzi komunikat "blad podgrzewania sondy przed katalizatorem" (w kwietniu wyswietlalo sie to samo, w listopadzie nie pamietam). tyle ze tym razem wymienil mi ponownie sonde. dzisiaj, po niecalych 2 tygodniach od wymiany, kontrolka znow sie swieci. szczerze przyznam, ze krew mnie zalala. dodam jeszcze ze kontrolka zapala sie po przejechaniu minimum 100km w trasie (prawdopodobnie gdy sonda dostanie wlasciwej temp), na krotkich odcinkach przy jezdzeniu po miescie nigdy mi sie to nie zdazylo. czy ktos z was spotkal sie z podobnym przypadkiem? moze ktos mi cos podpowie? na czwartek jestem umowiony z elektrykiem, ale nie wiem co z tego bedzie, bo poprzedni spec z ktorym umowilem sie orzekl ze nie chce mu sie grzebac w instalacji i..... moze mi wymienic sonde
P.S gdyby ktos chcial zasugerowac - to jesli to moze miec jakis wplyw - czujnik temperatury wymienilem w listopadzie, tydzien po wymianie sondy. obroty mam ponizej 900, silnik "nie faluje", samochod na kazdym biegu zbiera sie bez problemu, nie muli, nie kopci, a i pali w normie (czyli te swoje 9 z kawalkiem w miescie). jedyne co zauwazylem to to, ze "na zimno" potrafi sporadycznie zlapac "puste przyspieszenie", tzn. ja dusze na pedal gazu a on jakby w proznie wpadal, ale trwa to doslownie ulamki sekund.