03 Maj 2018, 09:44
Witam
Pacjent jak w opisie
Auto przyjechało z belgi na lawecie z awarią hamulcy (uszkodzona vacum pompa)
Po wymianie pompy mechanik pojechał na próbe po przejechaniu 3 km silnik nagle zgasł i nie chciał zapalić nawet z plaka.
Ktoś podpowiedział mu żeby odpiąć wąż od odmy i spróbować odpalić.
Auto zapaliło i na odpiętym weżu pojechał ona warsztat.
Zaobserwowano że w silniku po odkreceniu korka oleju jak i wyjęciu bagnetu wydobywa się z tamtą duża ilość dymu jak by silnik nie mółg pozbyć się wysokiego ciśnienia w nim panującego.
Na wolnych obrotach auto po podpięciu węża odmy pracuje kilkadziesią sekund i gaśnie w trasie gaśnie od razu. Lecz gdy wyjmę wąż odmy (i lub) korek oleju chodzi cały czas.
Takie ciśnienie sie wytwarza ze przy dodawaniu gazu na postoju wyrzuca w "kosmos" bagnet, gdy odepnę wąż od filtra powietrza powietrze zamist być zasysane do silnika to czuć ręką jak jest ono wypychane.
Przy tym silnik twardo pracuje.
Pali poza tym na dotyk przebieg 299 tyś.
Brak oleju w płynie chłodniczym.
Co do sprawdzenia ?
Czytałem troszkę i piszą o zawieszaniu się zaworka w pompie olejowej , zatarciu się wirnika w turbinie oraz zatkaniu odmy lecz tą ostatnią rzecz wykluczam bo odma jest drożna.
Jakieś popowiedzi?