Te silniki to już zupełnie inna bajka,2.7TDI pokonał 100 tyś km bez kaszlnięcia,niestety trzeba było z kolei po 14 tyś km wymieniać skrzynię biegów(AUDI A6)
![Wściekły :x]()
,poza tym pojawiały się problemy ze sterownikami szyb,nawigacji.Potem już z następną skrzynią nic się nie działo.Testujący ocenili to auto z tym silnikiem dość pochlebnie---warte wysokiej ceny----Silnik ponadto ma bezobsługowy łańcuch rozrządu,co prawda skomplikowane i drogie rozwiązanie, ale zapewniające spokój.Podobnie silnik 3.0TDI CR ale ten 233KM ,bardzo dobry,jednym słowem te silniki to inna bajeczka,ale?Gdy mojemu znajomemu padł wtryskiwacz przy silniku 3.0 TDI ,gdy usłyszał o koszcie jego wymiany,tylko tego jednego,to już nie pamiętam,czy osiwiał, czy włosy mu wypadły,a jak wiadomo wtryskiwacze powinno się wymieniać kompletami
![Szczęśliwy :D]()
To było kilka lat temu,być może teraz jest już lepiej z tym .Jedno pewne,gdy przytrafi się awaria wszystkie oszczędności zyskane na paliwie szlag trafia.Tym czym jeżdżą Niemcy,ja bym się nie sugerował,kupują nówki w salonie ,gwarancja itd.Ty masz sobie wybrać takie autko,by niepotrzebnie nie pakować kasy w kosztowne naprawy.Ja tak uczyniłem,dobrze przemyślałem wszystko,poza tym,najbardziej stresujące są sytuacje gdy auto zawiedzie nagle na drodze,i nie można nim jechać,niestety niemieckie auta takie bywają.Jeśli chcesz porządne autko b.wysokiej jakości ,to celuj w Mercedesa z silnikiem benzynowym,np.C klasy.Czapy z głów
![Exclamation :!:]()