DSG zbyt trawałe nie są - niektóre jeżdżą tylko 150.000km, inne powyżej nawet 200.000km nie mają problemu. Wszystko zależy od stanu, a czasami od jakości sterownika, jaki się akurat trafił. Dzisiaj tej skrzyni nie ma co się bać, ale trzeba się nastawić, że może kiedyś odmówić posłuszeństwa, żeby nie być zaskoczonym; ryzyko jest chyba podobne do ogólnego zakupu auta z automatem (nigdy nie wiadomo na co się trafi). Zresztą, bardzo tutaj
generalizujemy. Wprawny mechanik jest w stanie sprawdzić Ci, czy skrzynie jest w dobrym stanie. Łatwo to też samemu wstępnie zdiagnozować - jak skrzynia podszarpuje, zastanawia się, przeciąga itd., to wiadomo, że lepiej raczej nie będzie i rzadko kiedy pomaga wtedy wymiana oleju.
Pamiętać musisz, że DSG ma również dwumasowe koło zamachowe i niektóre domniemane niedomagania skrzyni biorą się od niego. Skrzynia ma definitywnie sprzęgła mokre. Suche sprzęgła są raczej w słabych silniczkach.
Jeśli chodzi o samo DSG, to naprawdę świetnie zachowująca się skrzynia. Jej przewaga nad zwykłą skrzynią z konwerterem jest niepodważalna. Ford próbował zrobić coś podobnego, ale nie wyszło mu to tak dobrze, jak VW.