Witam polo 6n 97r 1.4 beznyna 60km tydzień temu we wtorek wracałem autem i auto straciło strasznie moc ledwo ruszyć mogłem wogole nie chciało nabrać obrotów. Od tygodnia męcze się i próbuje naprawić niestety moje próby nie przynoszą żadnych efektów. Raz odpala raz nie. Dzisiaj rano nie chciał odpalić poprawiłem kabel cewki zapłonowej odpalił odrazu i trochę latają obroty. Na zimnym silniku miał moc mogłem normalnie jeździć, natomiast jak osiągnął 90 stopni to automatycznie jak wciskałem gaz to się dławił, strzelał z rury nie dało się ruszyć na szczęście byłem już na parkingu bo zrobiłem jazdę próbną żeby zobaczyć co się stanie jak się silnik zrobi ciepły. Otworzyłem maskę i zobaczyłem straszne wycieki pokazane niżej na zdjęciach nie wiem o co tu chodzi. Skasowałem błędy 2 razy na komputerze najpierw był błąd 561 że za mało mieszanki a później odrazu pod nim 561 że za dużo również pokazane na zdjęciach. Był też błąd Sondy lambda ale zniknął i już nie wrócił. Teraz auto odpala, na zimnym silniku bez problemu ma moc ale chwilami sie dlawi natomiast jak się nagrzeje to muli, nie da się ruszyć obroty wogole nie podnoszą się i jak wciskam gaz to dławi się i obroty z 950 spadają na 850/900 ma ktoś jakiś pomysł co z tym zrobić?
[Aby pobrać załącznik musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]
[Aby pobrać załącznik musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]
[Aby pobrać załącznik musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]