REKLAMA
Witam,
moje problemy z samochodem zaczęły się kiedy do Polski przywędrowały mrozy. Już pierwszego dnia po nocnym mrozie samochód nie odpalił. Rozrusznik kręci, ale ciągle nie ma zapłonu. Odkręciłem świece, żeby sprawdzić czy paliwo dochodzi do silnika i okazało się, że są suchutkie, stąd moje podejrzenie, że w paliwie była woda i kiedy przyszedł mróz zamarzła pompa, lub jakiś przewód. Samochód jest unieruchomiony od tygodnia, może macie jakiś pomysł jak mógłbym go odmrozić, lub może przedstawicie jakiś inny możliwy powód braku zapłonu.
Pozdrawiam