REKLAMA
Witam,
Jak w temacie, w polówce (97r 1.0kat) od jakiegoś czasu zaczęły falować mi obroty na zimnym silniku wszystko jest Ok, ale gdy temperatura jest już duża to właśnie zaczynają mi na jałowym falować obroty. Do tego stopnia mi spadają że czasem pokazuje mi się kontrolka od oleju (chyba za małe ma ciśnienie). Czyściłem przepustnice (na tyle na ile mogłem) i po czyszczeniu problem znikł....., ponieważ auto ustawiało mi się na 1100-1200 obr/min ale to było za dużo jak na jałowy po pewnym czasie wróciło wszystko do normy tzw. małe obroty na jałowym i falowanie.
Jeden kumpel mówił mi że padł mi ten elektryczny element od przepustnicy (nie wiem jak to się nazywa, otwiera i zamyka przepustnicę, czarny plastikowy element pomiędzy kierowcą a przepustnicą doklejony do przepustnicy), a drugi żeby przeczyścić dysze, w jego przekonaniu to będzie to na 100%.
Co wy o tym sądzicie?
Pozdrawiam,
Rout