Ja wolałem uniknąć komplikacji z dieslem w autach 10 letnich raczej te silniki będą juz mocno zużyte - zwłaszcza te z zachodu bo tam się jezdzi bardzo duzo.
Tym bardziej dla kobiety, która to nie ma czasu studzić turbiny czy na zimnym silniku nie piłować jak jej się spieszy
Co do Mazdy to gnije niestety. Jednak jest na to sposób.
- Garaż
![Uśmiechnięty :)]()
Oraz po kupnie auta warto oddac je do blacharza niech odkreci nadkola i cały spód przeleci jakimś mazidłem. My tak zrobiliśmy, koszt nie wielki a spokój na pare lat.
Warto też rozpatrzyć udanie sie po auto np do Holandii gdzie są certyfikaty na przebieg.
Ja osobiście ściągałem Mazde właśnie z Holandii. Mieliśmy 22tys na auto a kupiłem za 12.500zł 2002r. Stara, ale mechanicznie w stanie idealnym, przebieg tylko 56tys jedynie to nie zadbana do kilku poprawek lakierniczych. Jednak nie bita i silnik malinka.
Kolejna rzecz koszty eksploatacji. Szóstka ma rozrząd na łańcuchu odpada wymiana rozrzadu. Brak skomplikowanej elektroniki, turbin czy innych rzeczy dodatkowych.
Prosta konstrukcja silnik wolnossący zrobiony wspólnie z Fordem.
Minusy blacharka, wbudowane radio z cd, pękająca mata siedzenia pasażera wskazująca na błąd poduszek. Niestety to tyczy się każdego auta po pewnym czasie.
Trzeba wymienić siedzisko i wszystko.
Minusem silnika 1.8 120KM jest jego ospałość od dołu. Kręci się wysoko więc auto się zbiera jak jest butowane. Jednak przy wyprzedzaniu problemu nie ma żadnego.
Taki typowy wygodny kanapowóz
![Uśmiechnięty :)]()
Żona chciała puga 407 bo jej się podobał ale nasz kolega mechanik skutecznie jej to wybił z głowy... Jeździła oba autami 407 w dieslu 2.0 HDI 136KM zbierała się zdecydowanie lepiej, komfort jazdy podobny.
Jeszcze co do kupowania auta w PL to odpusciłem po obejrzeniu sporej ilosci aut w komisach w naszym województwie. Były takie "rodzynki" ze pomysłowość ludzi którzy je zlepiali aż zadziwiała. Nie mówiąc o cofanych licznikach bo to standard.
Vectre jak juz to 1.8 125KM benzyniak lub z dieslem fiatowskim 1.9 CDTI 120KM.