REKLAMA
Witam,
Ostatnio zastanawiałem się nad tym co jest istotnie lepszym wyborem.
Teoretycznie tyle wiem, że jednostka V6 wolnossąca ma większe spalanie od jednostki turbodoładowanej o mniejszej pojemności i tej samej mocy.
Czy tak jest na prawdę ? Jak to wygląda w rzeczywistości ?
Pod względem dynamiki czy jest jakaś ogólna zależność od tego jaka jednostka "lepiej się zbiera" ? Przyjmując np tę samą masę samochodu i w obu przypadkach skrzynię manualną.
Jak jest ze stopniem skomplikowania ?
Naprawy którego są droższe ? W jednych źródłach piszą, że V6-stki są uciążliwe w serwisie i naprawie w innych że te wysilone jednostki. Która jednostka jest bardziej awaryjna ?
Czy jest duża różnica w trwałości obu jednostek ?
I ostatnie pytanie nawiązujące bezpośrednio do działu:
Czy są jeszcze produkowane jakieś samochodu z wolnossącymi jednostkami V6 o wtrysku wielopunktowym czy wszystko to już odeszło do lamusa ?