REKLAMA
Skąd pomysł na taki konkurs? Na całym świecie kobiety kupują coraz więcej samochodów, mają też coraz większy wpływ na wybór aut kupowanych przez mężczyzn. Kobiety to najszybciej rosnąca grupa nabywców samochodów, dlatego ignorowanie ich potrzeb przez branżę motoryzacyjną jest poważnym błędem.
Kilka lat temu w Australii opublikowano raport analizujący kryteria, którymi kierują się kobiety przy wyborze samochodu oraz ich ogromny wpływ na decyzje zakupowe mężczyzn. Z raportu wynikało, że producenci oraz sprzedawcy samochodów wciąż nie zauważają tego ogromnego rynku i nie liczą się z jego potrzebami, co wiąże się z potencjalnymi stratami. Dlatego w 2009 roku międzynarodowe jury złożone z kobiet specjalizujących się w motoryzacji – przede wszystkim znanych dziennikarek branżowych, po raz pierwszy wskazało Kobiecy Samochód Roku.O przyznaniu tytułu decydują kryteria, które dla każdej kobiety korzystającej na co dzień z samochodu są oczywiste. Bezpieczeństwo, stosunek jakości do ceny, estetyka, pojemność bagażnika, przyjazność dla dzieci, łatwość prowadzenia, atrakcyjny wygląd i kolor, oszczędność i wpływ na środowisko zostały uznane za ważniejsze niż liczba sekund potrzebna do rozpędzenia się do 100 km/h, w czasach kiedy w wielu miastach można jeździć maksymalnie 50-60 km/h. Mało ekscytujący dla wielu kobiet jest też moment obrotowy czy moc liczona w setkach KM.
W tym roku najlepszym samochodem wśród popularnych, ekonomicznych aut okazała się Toyota Auris. Atutem tego modelu jest szeroki wybór oszczędnych napędów, wśród których prawdziwą gwiazdą jest hybryda. Auris dzieli napęd hybrydowy z Priusem, hybrydową ikoną i bestsellerem na rynku alternatywnych napędów. Model przeszedł w czerwcu tego roku szeroko zakrojony lifting, obejmujący nowy design, całkowicie przeprojektowane wnętrze oraz szereg udoskonaleń poprawiających precyzję prowadzenia i stabilność na drodze. Auris zyskał także nowe ekonomiczne silniki i wiele nowoczesnych technologii, m.in. rozbudowany pakiet systemów bezpieczeństwa czynnego Toyota Safety Sense.
Werdykt jury tegorocznej edycji konkursu Women’s Car of the Year potwierdza poniekąd raport niemieckiego magazynu flotowego BFP Fuhrpark, który przeanalizował koszty serwisu wybranych modeli hybrydowych i hybrydowych plug-in różnych producentów i ustalił, że Auris Hybrid oraz Lexus IS 300h to jedyne dwa modele, które rzeczywiście pozwalają zaoszczędzić na obsłudze serwisowej. Właściciele hybrydowego Aurisa po 36 miesiącach i przebiegu 120 tys. km zostawiają w warsztacie o 300 Euro mniej niż posiadacze kompaktowych Toyot z silnikiem Diesla i o 160 Euro mniej niż kierowcy Aurisów benzynowych.
źródło: TMPL
