Witam pacjentem dzisiaj jest Audi a6 c5 2.4 automat z 99" roku.
Kupiłem ją jakiś czas temu z wiedzą, że do zrobienia jest maglownica. Rzeczywiście ciekła i co jakieś 500km dolewałem płyn gdyż schodził pod minimum w zbiorniczku i wtedy pompa zaczynała wyć ale wspomaganie chodziło dalej lekko.
Postanowiłem to zrobić po 3tyg jeżdżenia z braku czasu (wraz z uszczelnieniem górnej pokrywy zaworów).
Kupiłem więc maglownice regenerowana (mam na nią rok gwarancji) i postawiłem auto do mechanika, wymienił mi maglownice i przez jakieś 50km zanikało mi wspomaganie lub go wcale nie było, po tych kilometrach wróciło, ale już nie chodzi tak lekko jak przedtem...
Ale dzisiaj zaglądając (4 dni po wymianie) płynu w zbiorniczku znów mniej jak minimum gdzie zalane było Maks... I Pompa głośna...
Nie wiem skąd mogłyby być wycieki bo przed i po wymianach dużo w komorze się polało płynów tym bardziej że mechanikowi coś tam nie tak poszło i olej mi uciekał z silnika bardzo, ponoć coś źle dokręcone czy coś... Ale już chyba z tym okey choć nie mam pewności bo na dolnej osłonie sporo było oleju wiec może jeszcze splywać ale mniejsza.. Wracając do płynu wspomagania:
Jakie są opcje najbardziej prawdopodobne co to może być?
Zbiorniczek nie szczelny, a może przewody od zbiorniczka?
A może pompa przecieka czy to niezbyt możliwe? O ile realne?
Źle zregenerowana maglownica, która kupiłem?
Może pompa niedomaga skoro nie chodzi tak lekko wspomaganie i jak się skreci kierownica na maksa to się odzywa i obroty auta lekko przygasają ale to chyba nie tłumaczy ubywajacego płynu.. Nie wiem
![Kwaśna mina :/]()