REKLAMA
Witam,już od jakiegoś czasu szukam swojego pierwszego samochodu.
Byłem już względnie zdecydowany na Peugeota 508 GT z 2.2Hdi ale coraz bardziej przeraża mnie poziom nagonki na diesle (w przeciągu kilku ostatnich dni wprowadzono zakazy we Włoszech i Belgi,niemcy to kwestia czasu ) a niestety w drodze do pracy przejeżdżam całe niemcy i Holandię,czasami zaczepiając o Belgię. Pug ma "tylko Euro 5" także w takim tempie mam wrażenie że pójdzie do odstrzału w przeciągu maks kilku lat
Także muszę kombinować nad czymś z benzyniakiem,problem w tym że praktycznie wszystkie auta które sprawdzałem mają jakieś grubsze problemy...
Szukam średniego sedana/kombi z automatem i mocą przynajmniej tych 200km nadającego się do wygodnego pokonywania tras po 1300km 2 razy w miesiącu,nie zabijającego kosztami eksploatacji.Kwota to 40 / 45 tysięcy.
Pug 508 1.6 THP 156km - przede wszystkim za słaby dla mnie,problemy z rozrządem i nagarem
Insignia 2.0 Turbo 220km sypiący się rozrząd (koszt lekko ponad 3k) i pękający blok silnika - praktycznie wymiana silnika bo remont nie opłacalny
Insignia 2.8 Turbo 260km koszt wymiany rozrządu +- 7k
Mondeo 2.0 ecoboost 240km - wymiana sprzęgieł w powershift 7-8k
Audi a4 b8 / a5 2.0 tfsi - tutaj miks wszystkiego z góry nagar,dziury w tłokach,litr oleju na tysiąc kilometrów itd... dodatkowo równie złej sławy dsg tutaj bez problemu wskoczę w 5 cyfrową kwotę na fakturze za naprawę
Accord ładny ale 200km i 9,7 do setki to lekko kpina kiedy podobnej mocy audi robi to poniżej 7 sekund... Mazda 6 to samo tylko tutaj 100 km/h w silniku 155km to już ponad 11 sekund... także odpadają całkowicie.
Volvo s80 - tutaj automat to albo fordowski powershift albo nie wytrzymujący mocy silników aisin tf80 i znowu koszty idące grubo powyżej 5k.
Co będzie najmniejszym złem z tych wymienionych opcji ? Może jakiś inny samochód ?