Wybór terenowego auta do 50 tys.

08 Kwi 2009, 01:33

Witam
jestem tutaj po raz pierwszy, ale mam nadzieję że pomożecie mi podjąć decyzję. Chciałabym w najbliższych dniach max tygodniach kupić samochód terenowy.
Do czego jest mi potrzebny i jaki ma być:
- jazda w teren każdego rodzaju, lasy, błoto, góry (w planach jest objechanie znacznej części europy wschodniej, azji, a jak autko wytrzyma to afryka wita); wyjazdy poza utarte szlaki przez cały rok
- skrzynia biegów jest mi obojętna
- silnik tylko diesel
- autko nie ma być rodzinne tylko ma mieścić znajomych i sprzęt do innych sportów
- bajery typu klima to jak dla mnie konieczność inne też chętnie przyjmę
- to moja pierwsza terenówka nie mam ochoty zmieniać samochodów co roku więc jak już kupować to kupować suvy są ładne ale nie o to mi chodzi

w tej chwili po wstępnej selekcji zastanawiam się nad:
Pajero (który z tych nowszych roczników?), Discovery 2003, Toyotą LC np. HDJ80,

Kolega zasugerował to cudo, wygląda miło, ale pewnie w terenie padnie ? A może dodać jakieś dodatkowe zabezpieczenia?
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
zadrapania na lakierze mnie nie martwią

Czekam na wszelkie sugestie, rady bądź propozycje.
Dzięki
Asicsa
Nowicjusz
 
Posty: 4

08 Kwi 2009, 05:25

czyli potrzebujesz rasowej wyprawówki. :wink:
najbardziej popularne są toyki land cruiser i land rovery discvovery i defendery.
toyki są drogie w zakupie i przygotowaniu (ceny części) ale zajebiście mało awaryjne, land rovery tańsze w zakupie i przygotowaniu ale potrafią zaskoczyć.
mam dobrych znajomych jeżdżących co roku na dłuższą wyprawę (discovery) i zawsze zabierają z sobą 5 alternatorów, pompę paliwa i masę innych części - ostatnio nie wyjechali z Polski jeszcze, a już musieli wymieniać pompę paliwa właśnie - nowa, założona świeżo przed wyjazdem padła. :lol:

obydwie marki są popularne i dzielne na wyprawach, do tego pojemne w środku. disco mało pali i jest wyższym autem, HDJ dłuższym i niższym, z dużym silnikiem 4.2 - spalanie większe ale braku mocy nie uświadczysz.
autko z podanego przez Ciebie linka (KZJ90 chyba) ma niezależne zawieszenie z przodu i średnio nadaje się na dłuższe wyprawy.

osobiście polecam kupić HDJ lub HZJ do 35kzł i za 15kzł doprowadzić ją do porządku - objedziesz wtedy pół świata bez awarii:
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
[link do oferty na Allegro wygasł]
SCARAB TEAM
Karson
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2335
Zdjęcia: 20
Miejscowość: Kielce

08 Kwi 2009, 12:46

Tak wyprawówki :) Zaczynam oglądanie w tym tygodniu. Jadę obejrzeć dyskotekę z 2002 który ma 100 przebiegu i jest co prawda w benzynie więc musiałabym go szybko na gaz zmienić, a później jako że po drodze to toyotkę z linka od siebie. Ta z 94 też jest całkiem całkiem. Dobrze by było żeby samochód nie był za stary bo wizja ciągłego trzymania go w warsztacie lekko mnie martwi. Miałam już przyjemność w ten sposób jeździć fordem capri z 81r. Co innego bajery dokładać a co innego z konieczności być bez środka transportu.

pozdrawiam
Asicsa
Nowicjusz
 
Posty: 4

08 Kwi 2009, 14:40

Twój to rozumowania jest słuszny, niestety tylko po części :wink:
Auta stare, 90-97r, mają mało elektroniki, nowsze niestety są już napakowane czujnikami, komputerami i innymi dupsami. A elektronika ma to do siebie, że lubi się sypać w najmniej odpowiednim momencie.
Zauważ, że wyprawówki to zazwyczaj starsze modele samochodów, z łatwą mechaniką, bez dodatków typu elektryka szyb czy komputer. I o to w tym chodzi.
Disco z 2002r będzie najprawdopodobniej miało silnik TD5 i zawieszenie na miechach. Wprawdzie miechy będzie można zmienić na sprężyny ale z silnikiem mogą być kłopoty (elektronika właśnie).
Nie bój się starszych modeli... raz, że kupisz je taniej, dwa, po zrobieniu mechaniki na tip-top, nic Cię w trasie nie zaskoczy. No :mrgreen:
SCARAB TEAM
Karson
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2335
Zdjęcia: 20
Miejscowość: Kielce

08 Kwi 2009, 15:26

Tylko jak już szukać starych modeli, to ważne żeby w żaden syf się nie wklepać.
To co jeszcze jest złego w twoim rozumowaniu to to, że nastawiasz się na jak najszybszy zakup, a niestety czasem tak bywa, że kupę miesięcy szuka się tego wymarzonego auta w dobrym stanie, jakby nie patrzeć cierpliwość się opłaca i sam się o tym przekonałem
Jeba* i się nie dać, a wyniki same przyjdą...
Wezyrro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 844
Miejscowość: Wałbrzych/Wrocław

09 Kwi 2009, 06:15

O to, to panie ja swojej wymarzonej wyprawówki szukam już blisko 4 miechy i co sie której lepiej przypatrzyć to dno szajs i szrot. A to ma być autko które nigdy nie zawiedzie tym bardziej jak zapakujesz w niego dzieci i księżną małżonkę. Tak więc zimna krew i opanowanie przy zakupie, z doświadczenia dodam jeszcze że autko które wisi na portalach ogłoszeniowych po pare miesięcy raczej nie jest godne uwagi. Dobre samochody schodzą szybko nawet z wyższą ceną. Zdrówka :wink:

Na margiesie pytanko ile średnio pali hdj80 w 4,5 benzynie?
maranath
Nowicjusz
 
Posty: 23
Miejscowość: podkarpacie
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Wielofunkcyjny SUV kompaktowy - SsangYong XLV
    W odpowiedzi na wzrost rynku kompaktowych SUV-ów SsangYong wypuścił w 2015 r. Tivoli, pierwszy swój mały SUV, który natychmiast stał się jej najbardziej popularnym nowym modelem. W ostatnim roku wyprodukowano ...

09 Kwi 2009, 06:45

dużo, dość dużo :wink: ponoć 20-25l/100km przy normalnej jeździe
SCARAB TEAM
Karson
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2335
Zdjęcia: 20
Miejscowość: Kielce

09 Kwi 2009, 14:15

o matko aż tyle? (i że pali i że szukasz) Skąd wiadomo jak długo ogłoszenie wisi na danej stronie? Można to jakoś sprawdzić?
Karson o których rocznikach disco mówiłeś, że są wyższe? znalazłam coś takiego [link do ogłoszenia na Otomoto wygasł].
A taki mały mercedesik [link do ogłoszenia na Otomoto wygasł] też wygląda fajnie, a ile to to pali?
Znalazłam też ogłoszenie o [link do ogłoszenia na Otomoto wygasł] ale nie wiem jak w praktyce wygląda połączenie gazu i benzyny w dłuższej trasie. Czy w ogóle ma sens kupowanie takiej machiny? Bo jeśli najprostsza konstrukcja to chyba na defendera musiałbym się skusić. Jak wygląda komfort użytkowania krótkiego? Chodzi mi o pakowność przede wszystkim?
Asicsa
Nowicjusz
 
Posty: 4

09 Kwi 2009, 19:13

Taki mały mercedesik to myślę że się tu wszystkim podoba i wcale nie jest mały :D Co do spalania to myślę że jest do przeżycia no a sam samochód - legenda.... tzn gelenda :wink:
maranath
Nowicjusz
 
Posty: 23
Miejscowość: podkarpacie

09 Kwi 2009, 19:40

spokojnie, podane spalanie dotyczyło land cruisera 4.2 w benzynie :wink:
aaa... i nie jest to hdj tylko fzj ale to szczegół.

disco wyższe.. chodziło, że jest wyższe od land cruisera, a nie że są modele wyższe i niższe.
disco spala mało 9-12l/100km - wszystko zależy od wagi i ilości betów na dachu.

a teraz o linkach:
disco - link nie działa
gelenda - cudne autko ale bardzo ciężkie i bardzo drogie w zakupie i serwisie
vitara - za mała na wyprawy

poza tym:
na wyprawy jeździ się dieslami. czemu? otóż nie zawsze wiesz ile km masz przed sobą bez tankowania, samochód benzynowy/gazowy spala zawsze więcej od diesla to raz, dwa, nie wszędzie zatankujesz gaz, trzy, silniki benzynowe są wrażliwe na jakość paliwa, a jak daleko od cywilizacji będziesz to nie masz wyboru w stacjach i lejesz do baku co dają i na koniec - butla gazowa zabiera sporo miejsca w bagażniku, a na wyprawie miejsca nigdy za wiele :wink:
SCARAB TEAM
Karson
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2335
Zdjęcia: 20
Miejscowość: Kielce

10 Kwi 2009, 13:01

Słucham rad, czytam cały czas o różnych modelach ich zaletach i wadach. Na ulicy głowa mi się kręci za każdym autkiem - zaczynam je poznawać z daleka - znajomi świrują :) Obejrzałam dzisiaj 3 Toyotę tą z linka z 1 topiku, Pajero z 2002 long - był na maksa do zrobienia, ale lepszy niż toyota, i Pajero z 2001 krótkie. Z tych trzech krótkie Pajero przypadło mi najbardziej do gustu choć bagażniczek mały...Jak to autko się w terenie zachowuje? Z tego co czytałam to łatwiej zakopać takie krotkie od długich - prawda to?
No nic szukamy, a że święta to dopiero zacznę się po nich rozkręcać z jeżdżeniem i patrzeniem. Coś czuję że do Wrześni pojadę. Wszystkim życzę wesołego JAJA :twisted:
Asicsa
Nowicjusz
 
Posty: 4