Barol napisał(a):Znajomy z mojej ulicy ma i nie narzeka a jezdzi nią juz troche.
Nie wiem czemu wychodzicie często z założenia że skoro ma znajomy to jest git?
A jak znajmy robi 15tyś. rocznie, albo znajomemu nie przeszkadza to że coś stuka i puka, albo trafił akurat po zmianie rozrządu albo...???
Też często sugeruje się znajomymi ale tylko tymi co się znają na autach i dużo czasu w nich spędzają, a najlepiej jak kupują kilka sztuk do firmy albo są mechanikami.
Generalnie osoba lubująca się wieśwagenami jak słyszy 2,5 TDI to mu wyskakuje gęsia sórka.