Ja bym się pokusił na Lexusa GS 300 Mk3, po 2008 roku masz wersje poliftową a co za tym idzie wyeliminowano bolączki ponieważ niektóre egzemplarze przed 2008 "rzekomo" spalały trochę oleju.
Auto mega wygłuszone, cichutko, silnik jak zegarek, dynamika jak najbardziej chociaż nie czuć w nim prędkości. Spalanie na poziomie 10-11 litrów (bezpośredni wtrysk), audio Mark Levinson 12 głośników, wentylowane, grzane fotele, ocynk karoserii. Jedynym minusem jak dla mnie przy wzroście 184 to za krótkie są siedziska foteli, w porównaniu do Volvo. Skoda to bubel przy Japońcu hehe
![Razz :P]()