Ale budżet taki sobie (2.3 pewnie do znalezienia)
Przecież to rozkład niutków odpowiada za przyśpieszenie...
REKLAMA
Witam.
Powoli się przymierzam do przesiadki z lanosa na coś odrobinę lepszego. Kwota to gdzieś 11-12 tys. teraz tylko mam takie widzimisię.. otóż.
Szukam auta odrobinkę mocniejszego od tych 106 koreańskich kucyków mechanicznych, do których moja noga zdążyła się już przyzwyczaić.. i już nieco brakuje frajdy z jazdy. Za cel również stawiam sobie aby auto dobrze brzmiało co nakierowało mnie na Toledo II z silnikiem 2.3 5 cyl, który wg mnie brzmi bardzo dobrze, oraz bardzo mi odpowiada wyglądem (gusta guściki).
Nieco się uparłem na te 5 cylindrów. Dlatego też chciałbym zaczerpnąć nieco innych waszych opinii co do zakupu ładnie brzmiącego i dobrze się zbierającego samochodu.
Jako wymóg stawiam 4 drzwi, żeby można było przewieźć znajomych czy rodzinę bez akrobatycznych popisów przy wsiadaniu do tyłu.
Spalanie... lanos, który nie jedzie pali mi pod moją nogą w mieście średnio jakieś 12 litrów, także cudów nie wymagam.
Dziennie robię krótkie odcinki do pracy 14 km w obie strony, także diesle odpadają, szkoda na zimnym oleju katować, turbodoładowane benzyny prawdopodobnie z tego samego względu też.. chociaż to wy moi drodzy mam nadzieję, że postaracie się namówić mnie na coś innego niż 5 cylindrowe toledo (faworyt póki co).
Pozdrawiam serdecznie.
