Wypadek samochodowy, auto nie do naprawy

15 Lis 2009, 22:09

Witam,
Trzy tygodnie temu miałem dachowanie Skodą Octavią 1.9 2004. Auto nie nadaje się do naprawy, silnik jest zdrowy, ma 90tyś km, (auto kupiłem nowe w salonie). Jestem z pomorza, wypadek miałem na południu Polski, odholowałem pojazd sam, PZU miało w porównaniu dosyć wysokie stawki. Wstępnie policja ustaliła że wypadek nie był z mojej winy, ale sprawa jeszcze trwa. Auto było ubezpieczone OC i AC. PZU prosi o to by podać z jakiego ubezpieczenia będzie wypłacane ubezpieczenie. Na pewno AC było by wypłacone szybciej. Co lepiej wybrać? Czy po zamknięciu sprawy przez policję odszkodowanie wypłacone z AC zamieni się na OC? Jak wygląda wystawienie kwoty przez PZU, płacą tyle ile było w umowie i zabierają auto, wyceniają wartość rozbitego auta i odejmują to od kwoty w umowie? Może mi ktoś opisać jak przebiega ta procedura, na co zwrócić uwagę?
pan_kleks
Nowicjusz
 
Posty: 4
Miejscowość: Pomorskie

15 Lis 2009, 23:08

Jeżeli okaże się,że było to z nie twojej winy,to dostaniesz odszkodowanie z OC sprawcy.Jeżeli jest nie do naprawy,to zostanie orzeczona szkoda całkowita.
Jeżeli z kolei weźmiesz sobie to z AC,to stracisz zniżki.
Najlepiej zrobisz jak pójdziesz do swojego ubezpieczyciela i zapytasz.Tam dostaniesz najbardzoej wiarygodne informacje.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

15 Lis 2009, 23:21

Szkoda całkowita oznacza że dostanę zwrot wartości całego samochodu i auto zabiera ubezpieczalnia?
Chciałbym pozbierać parę informacji zanim pójdę do ubezpieczyciela, żeby wiedzieć czego mogę się spodziewać.
pan_kleks
Nowicjusz
 
Posty: 4
Miejscowość: Pomorskie

15 Lis 2009, 23:48

pan_kleks napisał(a):Szkoda całkowita oznacza że dostanę zwrot wartości całego samochodu i auto zabiera ubezpieczalnia?
Chciałbym pozbierać parę informacji zanim pójdę do ubezpieczyciela, żeby wiedzieć czego mogę się spodziewać.

Dostaniesz cene rynkową a dok,ładnie jakieś 70-90% tej ceny, auto zostaje u ciebie bez możliwości podbicia przeglądu co za tym idzie takiego auta nie sprzedasz, ani nie będziesz mógł nim jeździć (legalnie), Części będziesz mógł odsprzedać lub użyć w innym aucie.
Szkoda całkowita jest orzekana wówczas gdy koszt naprawy przekracza bodajże 70 lub 80% ceny rynkowej
artj
Początkujący
 
Posty: 164
Miejscowość: Polska

16 Lis 2009, 00:37

AC wyceniono na 33tyś, cena rynkowa trochę niższa, słyszałem że ubezpieczyciele zawyżają wartość w umowie, po to żeby płacić większe składki, bo przy wypłacie ubezpieczenia jest wypłacana cena rynkowa a nie ta z umowy. Auto zapewne będzie trzeba zezłomować w urzędzie. Do naprawy się raczej nie nadaje, może dwa elementy samochodu są nienaruszone, poza tym wszystkie słupki połamane, zmieniona geometria. Jazda takim autem po naprawie była by nawet niebezpieczna, chociaż co drugi handlarz zrobił by z nim cuda :)
pan_kleks
Nowicjusz
 
Posty: 4
Miejscowość: Pomorskie

16 Lis 2009, 01:12

Jeżeli ubezpieczalnia orzeknie szkodę całkowitą to będziesz miał kasę taką jak na umowie. Właśnie na tym to polega. W przypadku jakby PZU robiło problemy to idziesz do sądu, a najlepiej do kancelarii zajmującej się walką z ubezpieczalniami (naprawdę pomagają!).
Musisz wtedy dostać te 33 tys. zł.

Z AC pieniądze będą szybciej. Zależy więc czy możesz poczekać czy nie. Jeżeli auto jest Ci potrzebne i nie masz kasy aby kupić drugie to tylko AC. Po to właśnie płacisz te składki.
Pamiętaj, że możesz walczyć także o pieniądze z powodu utraty zdrowia. Jeżeli po wypadku pojechałeś karetką do szpitala to masz na jakieś odszkodowanie duże szanse.
Mało tego, jeżeli udowodnisz, że z powodu wypadku nie było Cię gdzieś i z tego powodu poniosłeś jakieś straty (albo np. Twoja firma), to również masz podstawy do walki o odszkodowanie (oczywiście tutaj bez sądu się nie obędzie).

Także, zastanów się dobrze. Za te wszystkie płacone składki masz możliwość wysępić całkiem pokaźną kwotę od ubezpieczyciela. :twisted:
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

16 Lis 2009, 02:09

Podobno jak teraz przystąpię o AC później, jak sprawa zostanie rozstrzygnięta będę mógł przełożyć odszkodowanie na OC. Mam drugie auto, ale na razie i tak nie zamierzam korzystać, mam chorobowe w domu :) Sprawa może trochę potrwać, sprawca wypadku jest obcokrajowcem, policja mówiła że nie dłużej niż pól roku, ale wiadomo jak to jest...
O odszkodowanie zdrowotne na pewno będę walczył, mam uszkodzony kręgosłup i dwa złamania, na szczęście dobrze się czuję i wrócę do zdrowia. Odszkodowaniem zdrowotnym zajmie się znajomy adwokat.
pan_kleks
Nowicjusz
 
Posty: 4
Miejscowość: Pomorskie