Wyprzedzanie?

28 Gru 2010, 15:09

Niestety, ale sam się muszę przyznać, że czasem tak robiłem.
A szczególnie wtedy, gdy brał mnie jakiś zaj**** sportowy, stuningowany bolid Golf II/III.
Tak żeby przytrzeć nosa.
Wiem, że to głupota i staram się już tego nie robić.

No i z drugiej strony też się nawet ostatnio z tym spotkałem.
Brałem Renault Megane i jakiś cwaniak jechał, bo od razu buta.
A że miałem na pokładzie 4 osoby to troszkę problemy były, ale w końcu turbina dała radę.
motomaniak999
Nowicjusz
 
Posty: 31
Miejscowość: Łańcut

29 Gru 2010, 18:26

Niestety bywaja takie sytuacje, ostatnio taka mialem :D

Sytuacja dzieje się na drodze między Cyrhlą, a Murzasichlem, ja jadę w stronę Cyrhli. Droga biała, nieco śliska, a przede wszystkim kręta. Przede mną jakiś strasznie napięty kierownik BMW 530d E60 na tabelkach z Łodzi. No gość strasznie próbował cisnąć, ładnie wchodzić w zakręty, osiągać wysokie prędkości, generalnie chciał być pro i niepokonany. ALE - słabo mu to wszystko szło, ostatecznie wlókł się, ciągle mielił tymi swoimi szerokimi oponami, cały czas tył lekko myszkował i generalnie kierman wykonywał dziwne manewry. Doszedłem do wniosku, że niebezpiecznie w sumie za takim, lepiej przeskoczę przed niego i pojadę swoim, nieco szybszym tempem. Znalazło się dobre miejsce - pusto, prosto, nikt nie jedzie z przeciwka, nikt nie idzie poboczem. Włączyłem migacz, zjechałem na przeciwny pas, jak bozia przykazała i zaczynam wyprzedzać. Wtedy ten "męski organ rozrodczy z przerwaną ciągłością tkanek" zjechał na środek drogi. Użyłem klaksonu, myśląc, że może tak skupił się na utrzymaniu na drodze, że zjechało mu się niechcący na ten nieszczęsny środek. Ale gdzieee tam... Hardo trzyma się środka i nie odpuszcza. Ale ja tez nie odpuściłem, jakoś się zmieściłem i w końcu udało mi się odjechać. Nie lubię takich imbecyli z przerośniętym ego na drodze.

A teraz najlepsze - gdybym jechał STI, to nie byłaby to żadna chwała (czy tam sztuka), na śliskim i krętym objechać mocne bawarkie RWD. Ale jechałem 60konnym Fiatem Panda 4x4 Czuję, że pan z BMW będzie dziś kiepsko spał, wspominając srebrne pudełeczko na zapałki, które go tak ochoczo minęło :lol:
STI 440hp / 660NM
RS4 B7 Avant 420hp
Legacy 3.0 Spec B 245hp
MajkPZM
Zaawansowany
 
Posty: 778
Miejscowość: Kraków

14 Sty 2011, 13:51

Niestety, ale czasem się trafi na rajdowca, którego byle złom wyprzedzać nie będzie.
motomaniak999
Nowicjusz
 
Posty: 31
Miejscowość: Łańcut

23 Sty 2011, 01:10

Miałem również podobne sytuacje ale nie będę opisywał bo każdy schematycznie wie jak to wygląda. Mogę nawet powiedzieć że dosyć często się to zdarzało jak miałem Tigrę, teraz mam BMW 316 i stwierdzam że mniej takich nieprzyjemnych sytuacji. :razz:


A co do tematu.
Kolega kupił sobie E36 Coupe, zrobił sobie swapa na 3.0 i mnie przewiózł. Pokazał mi "jak to się robi". Jedziemy sobie z 70-80km/h spokojnie na 4 biegu drogą poza obszarem zabudowanym, podjeżdża nam pod dupe Laguna, z przeciwka jechały samochody. Gdy tylko zrobiło się miejsce... Kumpel jak zauważył że gościu włącza kierunkowskaz zredukował na 3 i wystrzelił jak z procy aż wgniotło w fotel, a tamten z tyłu został jak osiołek na prawym pasie z włączonym kierunkiem :mrgreen:
Niby jak takie zachowanie kolegi traktować? Utrudnienia nie było, bo gościu nie zdążył nawet zmienić pasa a migacz mógł wrzucić chcąc np, skręcić w boczną uliczkę...
Robertss
Nowicjusz
 
Posty: 14
Miejscowość: Częstochowa
Prawo jazdy: 29 09 2009
Przebieg/rok: 26tys. km
Auto: Opel Corsa
Silnik: 1.2
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1994

23 Sty 2011, 10:52

Robertss napisał(a):Niby jak takie zachowanie kolegi traktować? Utrudnienia nie było, bo gościu nie zdążył nawet zmienić pasa a migacz mógł wrzucić chcąc np, skręcić w boczną uliczkę...

Dzieciniada. Kolega nie dorósł do bycia kierowcą.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

23 Sty 2011, 12:31

Robertss napisał(a): jak takie zachowanie kolegi traktować?

Dishman napisał(a): nie dorósł do bycia kierowcą.

... takie ,,zabawy'' nieraz kończą się tragicznie ...
... prawidłowo - powinien dać się wyprzedzić, poczekać na dogodny moment i pokazać, że jemu wyprzedzanie zajmuje mniej czasu - a o to chodzi w tym manewrze ....
... no, ale wtedy nie byłoby o czym pisać ...
silvo44
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2893
Miejscowość: Olkusz
Prawo jazdy: 01 09 1983
Auto: TOYOT YARIS III
Silnik: 1,0
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Niespodziewany pieszy na drodze
    Piesi, rowerzyści i motocykliści są ofiarami ponad połowy śmiertelnych wypadków drogowych w Polsce. Z tych grup piesi stanowią aż 35% zabitych, co jest bardzo niepokojące w kontekście średniej w krajach Unii Europejskiej, ...

31 Sty 2011, 14:22

To, co opisał Robertss, to poprostu dziecinada, jak napisał też kolega wyżej. Poprostu kolega Robertss-a ma pewnie jakieś kompleksy związane z dzieciństwem i teraz stara sie to nadgonić. Szkoda tylko, że dzieje się to na drodze. A to faktycznie obrazuje to, co równiez opisano powyżej - gośc jeszcze nie dorósł jeszcze do tego, by siadać za kierownicę. Kiedyś może się to skończyć tragicznie.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

01 Lut 2011, 20:13

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=nnuZRuipAgI[/youtube]
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

01 Lut 2011, 20:25

Raz byłem nawet świadkiem podobnej sytuacji, z tym, że na dwupasmówce.
Grupka młodzików, świeżo po zdaniu egzaminu prawa jazdy dosiadła jakieś ospoilerowane auto i przyśpieszali, powiedzmy do 130, po czym zwalniali do 50, denerwując przy tym kierowców. Na światłach jeden, trochę zbudowany wyszedł ze swojego pojazdu i strzelił kierowcy "dziecinady" w morde. Kiedy pozostali pasażerowie teo co dostał już otwierali drzwi, żeby oddać, kilkanaście aut jednocześnie nacisnęło klakson. Młodziki chyba się przestraszyli i już jechali normalnie :)
PolskiMechanik.pl - Społecznościowy Portal Motoryzacyjny
badyllek1993
Nowicjusz
 
Posty: 8
Miejscowość: Twardogóra

03 Lut 2011, 14:01

Jak jezdze STI to w ludziach sie czesto budzi straszna agresja, udawadniaja nie wiadomo co przed kim, wyprzedzam sobie normalnie za miastem nie szybko, nawet nie redukuje z piątki tylko jade swoja predkoscia 100km/h i nagle jakis cymbal widzac obok STI wciska w podłoge co zazwyczaj konczy sie jego kompromitacja, wjezdzam sobie przed niego i jade swoje. Jak mi ktos siada na zderzaku i lekkie mrugniecie stopem nie pomaga to redukcja o 2 biegi i but w podłoge, ogien z wydechu powoduje ze delikwent odjezdza na jakies 15metrów :lol:
STI 440hp / 660NM
RS4 B7 Avant 420hp
Legacy 3.0 Spec B 245hp
MajkPZM
Zaawansowany
 
Posty: 778
Miejscowość: Kraków

07 Lut 2011, 23:39

Niestety dosyć często spotykany motyw na drodze. Pół biedy jeśli autorem jest gość z trzylitrowym silnikiem, który się nagle obudził, bo zwykle po paru sekundach go nie ma. Gorzej jak auto ma osiągi porównywalne z moim, i ani nie ustąpi (bo kierowca nie używa mózgu) ani nie potrafi wybić się do przodu (bo za cienki silnik), zmuszając mnie przez to do "wyścigów" na lewym pasie.
GB
Początkujący
 
Posty: 84
Miejscowość: Wrocław

08 Lut 2011, 13:55

To niemal plaga, zwłaszcza, sorry chłopaki, wśród panów, którzy nie lubia kiedy wyprzeda ich baba. Nie wiem co oni maja w głowach, ale mnie to doprowadza do szewskiej pasji, kiedy jestem zmuszana do szarżowania lewym pasem, a koleś z wozu obok co chwila tylko z uśmiechem zerka, czy już mi para uszami nie buchnęła!! :evil:
Roma
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 82
Miejscowość: Silesia

08 Lut 2011, 22:19

Styl jazdy wiele mówi o kierowcy. Szczerze, zbyt często spotykam na swojej (naszej) drodze mało inteligentnych ludzi, którym ciężko byłoby podać rękę. Kultura jazdy, to dziedzina która wymaga wśród niektórych kierowców drastycznej poprawy.
samochodzik88
Nowicjusz
 
Posty: 11
Miejscowość: Katowice

23 Maj 2011, 09:55

Buraków u nas nie brakuje. Kiedyś taki jeden nie mógł znieść, że jego nowe i wielkie kombi jadące 140km/h wyprzedza Cinquecento z 3 osobami na pokładzie. Ja na lewy pas (na A2) a on wciska gaz. No to zjeżdżam na prawy pas, ale po chwili znowu gościa mam przed sobą. Znowu wyprzedzam, a burak znowu przyspiesza. Trzy razy mi tak robił, ale i tak go wyprzedziłem. I o co mu chodziło - jakiś kompleks małego ptaszka miał?
miken1200
Nowicjusz
 
Posty: 4
Miejscowość: Konin

30 Maj 2011, 13:59

generalnie codziennie na drodze spotyka się osobę, która jedzie wolno, ale wyprzedzić się nie da próbujesz wyprzedzić a on albo zajeżdża drogę albo "nagle" przyspiesza.
januszfr
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: Wrocław