Witam.
Szukam porady w temacie autek wysokich, można powiedzieć że terenowych.
Idzie zima a ja kupiłem działkę daleko od cywilizacji i już teraz jest problem z dojazdem (mam Mazdę 6)
Potrzebuję autka wysokiego które poradzi sobie z nie wielkim błotem i polnymi drogami. Oglądałem już Frontere i Honde CR-V ale Frotka to straszny smok na paliwo i jest powolna... a Hondy jakie mam w promieniu 100km to taczki pełne rdzy.
Co mogę kupić do 10 000zł z wysokim prześwitem co mi nie pochłonie kolejnych 10 000 na remont? Nie mysi to być typowa terenówka, myślałem nawet nad Scenic'kiem RX4 albo Freelanderku tylko jakie macie o nich zdanie bo ja nie bardzo się znam na napędach
4x4 i tym bardziej nie znam tych silników.