Yaris czy picanto / auto nowe

28 Sie 2018, 20:42

Hej,

wstepnie chce wybrać sobie model auta do zakupu , najbardziej liczy się dla mnie nie zawodnośc i niskie spalanie . Obecnie mam prawie 20 letnia corsa ( przebieg 99k i powoli zaczyna sie latanie do mechanika z pierdołami ) .

Rozważam póki co picanto lub yarisa , auto będzie nowe kupione za gotówke i przeznaczone na minimum 15 lat i więcej . Rocznie robie ~ 12k większosc trasa jednorazowo 65 km .

picanto 1.2 gt line
gołe 42k
gt line 57 k

roznica 15 k

yaris 1.5 5d
gołe 48,2 k
selection 63,1K

roznica 14,9k

Jestem ciekawy waszego zdania czy warto dopłacać az 15k pln za dodatki ( przynam ze wtedy ladnie w/w modele się prezentuja natomiast za 15k to mozna miec dobry sportowy motocykl ).

Który model będzie bardziej bez awaryjny ?

28 Sie 2018, 20:56

Dla mnie idiotyzmem jest płacenie 60+ za tak małe auto. Do tego jeśli jeździsz głównie w trasie to kompakt będzie o wiele wygodniejszy.

Popatrz chociażby na tipo czy astrę

28 Sie 2018, 21:01

kernel napisał(a):Obecnie mam prawie 20 letnia corsa ( przebieg 99k i powoli zaczyna sie latanie do mechanika z pierdołami

20 lat auto i tylko 99k przebiegu? Ile razy skręcone? Pięć?

Jeśli myślisz że obecne nowe auto wytrzyma 15 lat bez jeżdżenia do mechanika to sie możesz mocno zdziwić... Nie zdziw się, jeśli jeszcze przed końcem gwarancji będziesz toczył walkę z serwisem czy producentem o naprawę. Mało to takich akcji było? Dopiero TV czy media społecznościowe doprowadzały do skutecznej naprawy. Dzisiaj nowe auto to żadna gwarancja. A Ty tym bardziej chcesz wydać 60 tysięcy na malucha, gdzie taki budżet wystarczyłby na naprawę 10 takich Cors przez te 15 lat (i pewnie jeszcze wystarczyłoby na wycieczki do Grecji co rok przez te 15 lat).

Chcesz nowe auto - ok, ale to żadna gwarancja i żaden wybór w kwestii ekonomii. Bo niestety, ale 12k rocznie w trasach przez 15 lat to jest 180k, a sam mówisz że Twoje auto przy 99k już jest "męczące". To jak chcesz przejechać drugie tyle? Biorąc pod uwagę że dzisiejsze materiały są do niczego?

28 Sie 2018, 21:07

doprecyzuje ,

corsa jest od nowości w rodzinie , licznik nie był kręcony xd
przez te 99k km dopiero teraz będą ruszane hamulce do naprawy , ostatnio była robiona pompa wody , alternator , napicz paska , pasek , rolka , stacyjka , i tuleje na wachaczach bedą robione .

auto było używane głównie do jeździe po mieście , stad taki mały przebieg dopiero teraz ja używam je do jazdy pomiędzy miastami itd .

Ogólnie stwierdzam ze corsa jest duża , nie potrzebuje na pewno wiekszego auta , stad celuje w klase a maks b .

28 Sie 2018, 21:10

kernel napisał(a):hamulce do naprawy , ostatnio była robiona pompa wody , alternator , napicz paska , pasek , rolka , stacyjka , i tuleje na wachaczach bedą robione

Przecież to są części eksploatacyjne... To się wymienia normalnie, a nie przez awarię.

28 Sie 2018, 21:16

Zacznijmy od tego, że konkurencją klasową dla Yarisa jest raczej Rio.
Po drugie, kupujesz nowe auto, a więc zrób sobie wycieczkę do salonu/ów, obejrzyj sobie, wymacaj, karnij się wybranymi autami i wybierz to, które najbardziej Ci się spodoba. (bez)Awaryjność jest na bardzo podobnym poziomie, a co będzie za 15 lat tego nikt nie wie.

Inna sprawa, że w Corsie faktycznie masz wymiany eksploatacyjne, a nie awarie...

28 Sie 2018, 21:39

kernel napisał(a):Jestem ciekawy waszego zdania czy warto dopłacać az 15k pln za dodatki

Płacić za niepotrzebne dodatki tylko po to by je mieć, to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Wybiera się tylko takie dodatki, które są dla Ciebie przydatne. Tyle samo sensu ma Picanto w tym budżecie. Yariska jest ok, ale chyba jest najdroższa w klasie. Ja wybrałbym chyba któregoś koreańca(Rio, I-20), albo Space Stara 1,2(mniejszy od obecnej klasy B, ale większy od A)
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

28 Sie 2018, 21:46

Yeti ale nieraz coś się bierze tylko dla fanu...żeby np.pić rano kawę i popatrzeć się z przyjemnością na auto.

Yaris wydaje się fajniejszą opcją i do tego mało traci na wartości. Generalnie przyjmij że ucieknie Ci 45% kaski po 3ech latach przy tojce i pewnie trochę więcej przy picanto. Przy odsprzedaży np.po 5latach różnica na korzyść tojki może być konkretna.

29 Sie 2018, 04:24

szybki napisał(a):Generalnie przyjmij że ucieknie Ci 45% kaski po 3ech latach przy tojce

Utrata wartości przy zakupie

kernel napisał(a):na minimum 15 lat i więcej

nie ma najmniejszego znaczenia.
Po drugie, utrata wartości nie jest wcale tak duża jak to przedstawiłeś. Auta małe tracą stosunkowo mało. Pandę w zeszłym roku sprzedaliśmy po 4 latach za 64% ceny zakupu.
Po trzecie, mnie osobiście bardziej podobają się koreańce, więc to rzecz gustu, co kto woli widzieć na podjeździe.
Space Star za to, byłby najoszczędniejszym i najtańszym wyborem(z bardzo dobrym wyposażeniem).

29 Sie 2018, 05:52

Yeti oglądałeś tego Space Star? Przecież to jakaś pomyłka oferować taki samochód w dzisiejszych czasach. To jest konkurencja dla Dacii, a nie Hyundai/Kia.

29 Sie 2018, 10:10

Picanto to segment A, a Yaris B. Na auto segmentu A nie wydałbym w życiu więcej jak 40 tysięcy, na segment B (jeśli tylko do miasta) to 50 tysięcy.
Jak dla mnie celuj w:
Hyundai i20 lub Kia Rio 1.2 84KM
Suzuki Baleno

Jeśli chciałbyś coś pośredniego między segmentem B a C to Ibiza za -60 tysięcy jes ok.

29 Sie 2018, 11:09

Ja bym zainteresował się też Clio , ostatnio pomagałem koledze coś wybrać do 50tys i kupił właśnie clio w wersji limited za cos ok 48tys , niestety wolnossace 1.2 tylko ale wyposażenie jest juz konkretne jak za tą kase( navi z dużym ekranem, alufelgi, pełna elektryka itp) ciężko było znaleźć cos ciekawszego w tej kwocie lepiej wyposażonego

29 Sie 2018, 12:51

Jeśli priorytetem jest prosty silnik benzynowy to te Clio jest ok, w średnio wyposażonej wersji będzie kosztować 45 tysięcy. Chociaż w tej cenie ja wybrałbym i20.

Yaris czy picanto / auto nowe

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum